PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=825}

Szósty zmysł

The Sixth Sense
1999
7,8 635 tys. ocen
7,8 10 1 635274
7,5 53 krytyków
Szósty zmysł
powrót do forum filmu Szósty zmysł

Nie wiem o co chodzi z tymi pozytywnymi opiniami od góry do dołu. Przecież fabuła tego filmu jest pozbawiona nawet podstawowej logiki! Jestem po pierwszym w życiu seansie "Szóstego Zmysłu" i jestem zażenowany.

Zacznę od tego, że oglądałem znając plot twist, bo film jest jednak znany głównie z tego (no i z nominacji dziecka do Oscara). Jestem przekonany, że stąd moje negatywne wrażenia, bo sam bywam niezbyt spostrzegawczy podczas dobrze zrealizowanych filmów i pewnie zakończenie by mnie zaskoczyło. Tylko że znając to zakończenie widzę, że prawda nie jest nam sugerowana, ale podstawiana pod nos w sposób wyjątkowo kretyński i oczywisty.

O ile przez cały seans zgrzytałem zębami z zażenowania nad brakiem logiki, choćby faktem, że relacja świata żywych i umarłych nie ma tu żadnego sensu - raz ich działania fizyczne są widoczne, innym razem nie. Chłopiec przez tyle czasu nie kapnął się, że facet nie wchodzi w żadne interakcje. Mogę tak wymieniać bez końca.

Ale to jeszcze nic! Na końcu myślałem, że z zażenowania będę musiał pobiegać po pokoju. Okazało się, że nawet ten doktorek się nie kapnął, że nie żyje. To już jest po prostu bezczelność i plucie widzowi w twarz. Gość łazi tygodniami i z nikim nie rozmawia? Nie dostrzegł, że żonka rozpacza po nim i że jest "nieobecna"? Nie widział jak żonka idzie na jego pogrzeb? Film stara się tę dziurę - ba! - krater fabularny kulawo tłumaczyć tym, że oni "widzą, co chcą". Tak, jasne. I przez to nie widzą praktycznie nic. I Bruce Willis się nie mył i nie przebierał przez wiele dni, by nagle odkryć ranę.

Ten film to kupa i czuję się jakby scenarzysta miał mnie za idiotę. Ale jak widać świat dał się nabrać. Ludzie, szanujcie się. ja rozumiem, że czasami trudno uniknąć dziur fabularnych i niekiedy można przymknąć na nie oko. Ale "Szósty Zmysł" to gimmick, wokół którego dobudowano gównianą fabułę. Dla scenarzysty liczył się tylko ten plot twist, ale zabrakło talentu, by jeszcze zrobić z niego historię.

Wielka szkoda, bo aktorzy są cudowni! Haley Joel Osment, Bruce Willis i Toni Collette są tu doskonali. Muzyka jest przepiękna. Szkoda tylko, że wszystkie te perły pływają w śmierdzącym szambie.

użytkownik usunięty
boolion

No bardziej debilnego komentarza w życiu nie czytałem...serio.,, Chłopiec nie kapnął się że facet nie wchodzi w żadne interakcje"... przecież on od początku wiedział ,że postać Willisa jest duchem,tylko w przeciwieństwie do innych duchów (jak np.babka w kuchni albo chłopak z dziurą w głowie)nie bał się go.Co do tego,,że doktorek nie kapnął się nie żyje"przecież wyraźnie jest powiedziane że duchy nie zdają sobie z tego sprawy.Czt którykolwiek duch w filmie zachowywał się jakby wiedział że nie żyje?Serio ,oglądaj jakieś mniej skomplikowane filmy ,nad którymi nie będziesz musiał mysleć(,jak dla Ciebie polecam Głupi i głupszy), żebyś nie musiał wystawiać takich kretyńskich komentarzy i robić z siebie idioty

ocenił(a) film na 3

Widać, że nic nie zrozumiałeś z tego filmu jak myślisz, że chłopiec wiedział o tym, że Bruce Willis to duch. Nie ma na to absolutnie żadnego dowodu w tym filmie. Uważasz, że prawie rycząc mówiłby Willisowi o tym, że widzi umarłych jako niusa, gdyby wiedział, że Willis to też umarlak? XD No, geniusz po prostu XD Poza tym podważasz moje argumenty nie posiadając żadnych kontrargumentów. Pisałem o tym, że pomysł z "umarli nie wiedzą, że umarli" to tania wydmuszka fabularna, która ma niby usprawiedliwiać ten nieudolny scenariusz. Dobrze, że chociaż wielu krytyków ma więcej oleju w głowie i objechali ten syf, w tym New York Times. To jeden z dość niewielu przypadków, gdy zgadzam się z krytykami, a nie z widzami. Widzowie niestety często mają niewielkie zdolności do dekonstrukcji fabuły i zachwycają się efektami dramatycznymi, które nie zostały prawidłowo skonstruowane. W tym ty, pajacu.

użytkownik usunięty
boolion

Serio stary jak już oglądasz filmy ,to staraj się oglądać je ze zrozumieniem.Co do tego,,że nie wiedzą że nie zyją" często stosowany jest w filmach o duchach i nie jest to żaden nowy wynalazek.Czy kobieta która podcieła sobie żyły ,albo chłopak który strzelił sobie w głowę dalej by to robił gdyby mieli świadomość swojej śmierci.Druga rzecz to czy Cole wiedział że doktor nie żyje... oczywiście że tak,co wielokrotnie było zasugerowane w tym co mówił do doktora, chociażby kwestia,żeby porozmawiał ze swoją żona ,jak ta będzie spała.Ale to trzeba mieć odrobinę inteligencji,żeby ogarnąć takie rzeczy.Kolejna rzecz to twoje żenujące wręcz kłamstwo na temat oceny krytyków dotyczące ,, Szóstego zmysłu",napr jesteś tak głupi ,że uważasz że informacje o ich ocenach jest trudno zweryfikować?????Na Rotten Tomato na 167 ocen krytyków ma 143 oceny pozytywne i 24 negatywne co daje....86% pozytywnych opinii.Więc nie dosyć,że nawet nie potrafisz ograrnać prostych rzeczy z fabuły to jeszcze do tego jesteś zwykłym klamcą.Wróć może do oglądania filmów Vegi,bo jak widać najwidoczniej to twój max poziom intelektualny

ocenił(a) film na 3

Rotten Tomatoes to najbardziej wadliwy system ocen ze wszystkich i wszyscy o tym trąbią. Dzielenie ocen na "pozytywne i negatywne", a potem wyciąganie z tego średniej to metodologia prosząca się o problemy i w praktyce nic nie znaczy. Tam doskonałe filmy, których nie doceniła garstka, będą miały gorszy wynik niż średnie filmy, których nikt nie zjechał. To nie ma sensu, ale zakładam, że z matematyką też u ciebie nie najlepiej. Cały ten film to taka tania zabawa w kotka i myszkę wokół tego twistu, ale tak źle napisana, że dosłownie mamy dziurę na dziurze. Powtarzam - to, że chłopiec miałby wiedzieć o Willisie nie ma sensu tutaj, to byłoby jeszcze bardziej idiotyczne niż brak wiedzy, który już jest debilny do potęgi. Chce mi się śmiać, że nie masz zdolności intelektualnych do ogarnięcia tego filmu umysłem i bronisz go, bo dałeś się nabrać, że to jakieś dobre kino. Ten film to taki bubelek dla takich jak ty, dziurawy śmierdzący serek, podobnie jak "Efekt motyla". Coś, co zdolny scenarzysta jakoś by rozpisał sensowniej.

użytkownik usunięty
boolion

Skoro według Ciebie Rotten Tomato jest wadliwy no to spójrzmy na inną stronę z recenzjami,a mianowicie Metacritic(pewnie też z tą stroną będzie coś nie tak),25 ocen pozytywnych,6 średnich i 4 negatywne.No rzeczywiście,masz rację,krytycy wystawili temu filmowi same negatywne opinie.Po prostu żenujące kłamstwo z Twojej strony.Co do tego,że Cole,wiedział że postać Willisa jest duchem jest jak najbardziej sensowną,ale jak widać nie ogarniasz swoim wąskim umysłem, dlaczego akurat jego się nie bał.I konkretnie,o jakich innych dziurach logicznych mówisz?Konkretne przykłady,czy znowu bredzisz byle bredzić

ocenił(a) film na 3

Zrobiłem trochę researchu i w jednej sprawie przyznam ci rację. Rzeczywiście większość ludzi twierdzi, że Cole od początku wie, że postać Bruce'a Willisa nie żyje. Po zastanowieniu jestem skłonny się z tym zgodzić, choć wszyscy zgadzają się też co do tego, że nie jest to pokazane wprost i nie jest pewne. Nadal twierdzę jednak, że jest to idiotyczne i niewiarygodne. Cała ta ich relacja, która trwa przecież dość długo i sposób, w jaki Cole zwraca się do Willisa, jest wystylizowany dla zmyłki widza, bo nie ma w niej psychologicznej prawdy. To mój największy problem z tym filmem, wszystko tu jest sztucznie rozpisane, jak kreskówka. Przyjmując tę teorię o tym, że dzieciak wie, dlaczego nie mówi mu tego delikatnie, tylko wykorzystuje go do własnej terapii, której podobno nie chce? To wszystko jest tak głupie i manipulatorskie względem widza. Coś okropnego. Proszę, obejrzyj ten film znając ten plot twist i powiedz mi czy to nie jest wg ciebie debilne.