Mam pytanie na jakiej zasadzie dobierane są gatunki filmów? Zawsze uważałam, że jeżeli w grę wchodzą sprawy z fantastyki (duchy, upiory) to powinno się to podciągnąć pod horror, thriller pozostawić dla rzeczy bardziej realnych. A "Szósty zmysł" mimo tego, najchętniej zakwalifikowałabym jako dramat, bo zadziałał na mnie jako taki bardziej niż jako "thriller".