Niby to film, który w stanach nosił miano niskobudżetowego, niby to nikt nie wykładał na jego reklame, a jednak, jakoś dziwnym trafem, powiedziałbym, że byl lepiej reklamowany od nowego Bonda. Już od 2 tygodni przed premierą w Polsce dostłem ze 20 listów spamu, w radiu i telewizji ludzie zachwycali sie nad scenariuszem i grozą tego filmu. Zastanawiam się dlaczego? Niejedna dobraniocka jest lepiej wyreżyserwana i wyzwala wieksze emocje grozy u człowieka, niż ten film. Ostatnio usłyszałem opinię że nigdzie się tak nie bałam jak na tym filmie. Przepraszam, ten ktoś chyba filmy pomylił. Ten film to raczej dobranocka - jak sama nazwa mówi jest dobry przedf albo w trakcie spanaia. Szkoda że w kinie nie rozdają poduszek ;-) Jeszcze kilka słów o zakonczeniu. Od pewnego czasu w światowej kinomatografii brakuje z prawdziwego zdarzenia horroru np. "Prince of Darknes" Na pewno tego filmu nie mozna zaliczyć do tego miana. Jeżeli chcielibyście wybrać się na ten film TO TYLKO z dziewczyną(chłopakiem) przynajmnijej można sie na nią(niego) pogapić prze te pare godzin ;-)