PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=825}

Szósty zmysł

The Sixth Sense
1999
7,8 635 tys. ocen
7,8 10 1 635282
7,5 53 krytyków
Szósty zmysł
powrót do forum filmu Szósty zmysł

j/w film był moim zdaniem przepiękny. Gra aktorska małego dziecka była o niebo lepsza niż gra większości polskich "aktorów". Scena w której rozmawiał z matką na temat babci cho*ernie mnie wzruszyła. Było również kilka scen w których ciarki przechodziły po moich plecach jak np. scena w krórej dziewczynka z wymiotami nawiedziła chłopca po raz pierwszy, czy też chwila w której opowiadał psychologowi o tym co go trapi.

Zastanawia mnie tylko jedna rzecz... jeżeli nikt więcej nie widział Willisa (gdyż był on duchem), to jakim cudem nie zauważył, że wszyscy go "olewają..."
Chwila kiedy dzieciak wrócił ze szkoły, a on siedział z jego matką była troszke niedopracowana... bo niby jak on miał wejść do ich mieszkania jeżeli ona by mu drzwi nie otworzyła?! Czy nie zdziwiło go, że wszedł tam nie zauważony? No i moment w restauracji, też był nie potrzebny, stąd też o oczko w dół.... ale i tak zasłużone 9/10 :)

ocenił(a) film na 9
MCKristo

Dawno tego filmu nie ogladałem ale zapadła mi w pamieci jedna kwestia tego dziecka. "Widzą tylko to co chca widziec" (nie wiem czy dobrze zapamietalem.) - no... czyli masz juz odpowiedz na te niedociagniecia;)

MCKristo

po pierwsze uprzedzaj, że spoilerujesz :):) ja zresztą też będę !! :D
i dokładnie tak, jak napisał Solter04. zmarli nie pogodzili się ze swoim odejściem, dlatego nie zauważali mnóstwa rzeczy. później wszystkie te sytuacje wróciły do Malcolma (np kiedy właśnie był w ich domu i siedział z matką Cole'a). przecież dlatego właśnie też trafił na Cole'a, potrzebował pomocy, tak jak inni, ponieważ nie przyjął do wiadomości własnej śmierci.
ja niestety miałam tę nieprzyjemność poznać zakończenie przed obejrzeniem filmu (zdradził je dr Cox w Hożych Doktorach robiąc na złość cieciowi i mnie :D:D). choć przyznam, że dzięki temu oglądałam film z zupełnie innej perspektywy. na pewno dokładniej, bardziej zwracając uwagę na detale właśnie, choć bez tego mega zaskoczenia na końcu :)

MCKristo

Nawiązując do wypowiedzi MCKristo- też zastanawiał mnie ten moment w restauracji, dlatego obejrzałam go jeszcze raz. Chodzi o to, że Anna nie może pogodzić się ze śmiercią Malcolma, ciągle ogląda taśmę z wesela i nawet idzie sama na ich rocznicę. Ona go nie widzi; a on myśli, że ona go 'olewa'. Po powtórnym obejrzeniu to się rzuca w oczy ;)

marta_jadzia

Zastanawia mnie coś innego, może ktoś zna odpowiedź, a może to już zwykłe czepialstwo z mojej strony ;) Skąd umarły Malcolm ma akta dotyczące nowego pacjenta (chodzi mi tu oczywiście o Cole'a)??

marta_jadzia

nie zwróciłam na to aż takiej uwagi, bo widziałam film jak narazie tylko raz (trochę też już, szczerze mówiąc, zapomniałam z tych istotnych szczegółów).
sądzę, że to jedna z takich trochę niespójnych scen, która aż do końca miała nas utwierdzać w przekonaniu, że Malcolm żyje i ma się świetnie :) tak wydaje mi się teraz, może po drugim obejrzeniu uda mi się zauważyć coś innego :)