radze chwile pomyslec przed napisaniem tak glupiego komentarza. Nie wiem czy to ogarniasz, ale to nie jest polska produkcja.

A na świecie ta figura istotnie jest nazywana królową: (na przykład: ang. queen, niem. Dame, wł. donna)

Nie wydaje mi się, aby UK, Niemcy, Włochy czy inny kraj europejski były kolebką szachów. Są to Indie albo Persja, nie pamiętam teraz. Inni mogą sobie nazwy kolokwializować do woli, ale nie oznacza to, że tak jest naprawdę.
I naprawdę pomijam kwestię, że pierwotnie w szachach była to najsłabsza figura...

ja się na szachach nie znam, ale podobał mi się film. Pokazuje, że każdy może mieć marzenia i zmieniać się w każdej chwili, bo na zmiany nie jest za późno. Motywujący film. Podobał mi się.

czepiacie się Alternative'a... chciał być alternatywny przecież ze swoją wszechstronną wiedzą o kurach domowych, feministkach i tak dalej. taka moda, ot co.
p.s. film ma swoje prawa i od dawna wiadomo, że świat przedstawiony w nim nie jest światem rzeczywistym tylko fabułą, a sam fakt królowej w szachach moim zdaniem pasuje, główna bohaterka wygrała wojnę (z wszystkimi, którzy stawali jej na drodze i przede wszystkim ze sobą i swoimi ograniczeniami) i na swój sposób została królową.

Oczywiście, że jest królowa.I chodziło tu też o pewien skrót myślowy..Ale widać niektórym trudno zrozumieć :(

moze i masz racje co do kurczaka domowego.. ale w filmie bylo powiedziane ze miala/ma MEGA talent, więc przypadkowe spotkanie z drzemiącymi możliwościami i jednak przed turnijem cos tam trenowala dały rezultaty. Dlatego w tej kwestii raczej bym z Tobą polemizował. Po drugie wygrała turniej amatorski, nie jest przedstawiony los głównej bohaterki w Paryżu, chociaż możemy się tylko domyślać, że jej się tam udało lub nie.

W wersji, którą ja znam jest królowa - jej najsilniejszość polega na jej największym sprycie ;)

"Figury o nazwie "królowa" najzwyczajniej w szachach nie ma"
Tak jak nie ma gry o nazwie "szachy" przecież prawidłowo to są bierki :o)

Druga sprawa, to odpowiadający też nie miał racji ("na przykład: ang. queen, niem. Dame, wł. donna") ponieważ po włosku donna oznacza "dama" (w rozumieniu bierek/szachów) a nie "królowa". Włoska królowa to "regina"
I faktycznie zastępczą nazwą dla hetmana/królowej/królówki jest dama (nieraz damka), podobnie jak w kartach.
Obecna wersja szachów została ugruntowana w Hiszpanii i Włoszech (szczególnie poruszanie się figur), a po hiszpańsku hetman to reina (la reina - królowa) czyli zarówno dama jak i królowa są prawidłowe, co potwierdza "międzynarodowy ( z założenia) język czyli esperanto, który ma dwa tożsame określenia tej figury: "damo" i "reĝino"
Nawet przez nowe zasady poruszania się po planszy we wszystkie strony nosiła przydomek "szalona królowa"

Do polski bierki/szachy przybyły z rusi (rosji) więc ugruntowała się nazwa hetman (główno-dowądzacy wojskiem) Zresztą tak jest lepiej, w końcu to gra wojenna, dlaczego więc kobieta-królowa ma posiadać największe zdolności bitewne i na dodatek bronić króla - główny cel ataku ?
Ale ja osobiście wolę używać królowa bo ładniej :)

Szachy nie są grą wojenną, ale strategiczną - to zasadnicza różnica, choć często się tego nie akcentuje. Zwykło się mawiać, że mąż to głowa rodziny, ale to żona jest szyją - analogicznie w szachach - król obmyśla strategię, ale to królowa wszystko ogarnia i trzyma w kupie ;)

Dla mnie osobiście film bardzo dobry, jeden z lepszych o szachach.

P.S.
Wypowiedź autora tematu trąci męskim szowinizmem, ale to akurat świadczy o autorze, nie o filmie ;)

P.S. 2. Ciekawostka (oraz trochę partii na stronie :) http://www.monikakrupa.pl/omnie_biografia.html

Jestem facetem, to i moje wypowiedzi trącą szowinizmem, seksizmem, dyskryminacją i wulgaryzmami :)
Ale i tak szachy uważam za grę stricte wojenną. Strategię to można mieć co do rozwoju biznesu, przedsiębiorstwa czy budżetu domowego, ale w szachach należy przecież uwięzić przeciwnego króla. Dodatkowo w tym celu niszczy się wrogie jednostki stojące na przeszkodzie w osiągnięciu zamierzonego celu... Dużo w tym strategi, ale w sumie robi się krwista młócka + na końcu (zazwyczaj) uwięzienie głowy państwa.
Co do kobiety-królowej to faktycznie wzorzec mógł zostać zaczerpnięty z przysłowiowej siły tkwiącej w każdej kobiecie gdy dochodzi do sytuacji potrzeby obrony rodziny lub "ogniska domowego" . Wtedy kobieta jak lwica potrafi potraktować przeciwnika. Królowa w bierkach też szaleje po całej szachownicy , kosząc na lewo i prawo potencjalnych wrogów a wszystko to w imię obrony królestwa/króla... To ma sens. Więc kobitki górą w tej strategiczno-wojennej rozgrywce, a tylko nasze słowiańskie podejście do sprawy "wymyśliło" hetmana w miejsce królówki.

@ OmniModo - moje P.S. w poprzednim poście tyczyło się autora tematu. Podczas gdy w pierwszym poście zauważam mocno szowinistyczny wydźwięk, tak w Twoich słowach nic takiego nie dostrzegam, natomiast czytam Twoje wypowiedzi z ciekawością :) Jakkolwiek bycie facetem wcale nie implikuje tych pozostałych naleciałości, o których wspominasz.

Zgoda - szachy są także grą wojenną (nawet na przekór definicji http://pl.wikipedia.org/wiki/Szachy), ale przecież wojna bez strategii ma się nijak do szachów. Strategię trzeba mieć zarówno w biznesie, gospodarowaniu, jak i na wojnie - nawet słowo wywodzi się z nomenklatury wojskowej http://pl.wikipedia.org/wiki/Strateg_(Grecja). Ja postrzegam szachy raczej jako grę strategiczną, bo np. określenie "krwista młocka" w ogóle mi się z szachami nie kojarzy. Jeśli już musiała by być wojna, to raczej oficerska narada z ogromną mapą rozłożoną na stole i bierkami symbolizującymi oddziały w boju. Tak... dla mnie to jednak bardziej strategia, ale Twoja metafora jest także bardzo wymowna :)

Odnośnie damy/królowej/hetmana - w notacjach szachowych i nazewnictwie na świecie istotnie przeważa dama/królowa - hetman to praktycznie rzecz biorąc nazwa lokalna.

Popraw mnie, jeśli się mylę, ale hetman jest terminem wschodnioeuropejskim. I tylko na terenie Czech i Rzeczypospolitej Obojga Narodów był używany. Ponoć wywodzi się od niem. Hauptman.
„Nie wydaje mi się, aby UK, Niemcy, Włochy czy inny kraj europejski były kolebką szachów. Są to Indie albo Persja, nie pamiętam teraz. Inni mogą sobie nazwy kolokwializować do woli, ale nie oznacza to, że tak jest naprawdę.”
Polska też kolebką szachów nie jest. Jeśli tak, to czy to nie jest POLONIZACJA nazwy?
Nie znam się aż tak na szachach, ale potocznie niemal wszyscy mówią „Królowa”. Więc czemu czepiasz się tego, że ktoś w zrozumiały dla ogółu sposób przetłumaczył tytuł? Wolałbyś jakiś „Wirujący seks”? A może gwiazdkę/odnośnik i pod tytulem tłumaczenie: „Figura ta w jęz. polskim nosi prawidłową nazwę Hetman i byla pierwotnie najsłabszą figurą”.
Wg, mnie popełniłeś „hejterski” (sic!) wpis w celu wyłącznie popisywania się domniemaną elokwencją.

Poszukałem sobie trochę. Wiesz, że jest nawet Klub Szachowy Biała Królowa? Że nawet w starych szachach figura ta stylizowana była na kobietę? Co prawa pierwotnie w perskich szachach był to Wezyr, ale też Koń był Słoniem :) Co do pochodzenia szachow nie ma pewności. Więc i persowie nie mają praw autorskich :)
Myślę, że powinno się prędzej piętnować polonocentryzm gremium, które wbrew tradycji światowej nazwało tę figurę Hetmanem. Swoją drogą, ciekawy byłbym reakcji np. gruzina na wieść o operacji płci wykonanej w Polsce na tej postaci :)

+1

Też miałem wrażenie, że film był kręcony "feministycznie"; przykładowo była rozmowa głównej bohaterki z córką z tekstem w stylu "nie znam szachów, ale wiem, że królowa to najsilniejsza figura". Bohaterka razem z córką uważały, w przeciwieństwie do męża, że należy wziąć udział w zawodach.

Szachy to gra w której przewagę mają ludzie o specyficznych własnościach umysłu. W 100% wierzę w taki samorodny, nagle przypadkiem odkryty talent, jak w tym filmie.
A przy okazji:
Polecam lekturę: cudownyportal.pl/article.php?article_id=683 (szczególnie rozdział "CZY ISTNIEJE PŁEĆ MÓZGU?"
Obejrzyj sobie też kiedyś na Discovery czy podobnym kanale dokument o jednej z genialnych sióstr Polgar.