Ogladnelam po raz 2gi ..Bardzo cieply film jakze inny od pelnych akcji nerwowych filmow.
W piekny sposob pokazane zycie marzyciela,ktory spelnil swoje marzenia .Jak trudne jest to do zrealizowania.Najczesciej zostaja nasze marzenia w sferze marzen.
Piekne krajobrazy i piekna muzyka.
A Bond wcale tu nie przypominal Bonda.
PIers poprastu zdal dobrze egzamin w tej roli.