Właśnie oglądałem go na TVN-ie i jestem pod wrażeniem jak małokiedy. Siedziałem i jak cep gapiłem sie w ekran aż do końca napisów. Wielu pewnie nie spodoba się to co napiszę, ale ostatnio takie wyłączenie się ze świata żywych miałem w kinie na "Avatarze".
Ten film jest po prostu genialny, a ostatnia scena zapadnie mi w pamięć na całe życie. Człowiek po seansie normalnie chciałby wziąść karabin do ręki i pozabijać kilku (przepraszam) skurwysynów, a z drugiej strony widzi że potwierdzają się słowa mówione ciągle przez naszych dziadków : "wojna to najgorsza rzecz na świecie". Oglądałem ten film jeszcze za dzieciaka jak był "nówką" i po prostu sie zabijali, było dużo krwi i w ogóle be. Bardzo się ciesze że zrobiłem to powtórnie, takie filmy mówią jak godnie żyć i jakich błdów (niekoniecznie na wojnie tylko w prostym zwykłym życiu) nie popełniać!
10/10 i to z wykrzyknikiem !
też właśnie 'odświeżyłam' sobie pamięć dzięki tvnowi ;) film niezwykle poruszający, Hanks jeszcze raz udowadnia swoją wielkość.. to nie jest zwykły dramat wojenny, w tym filmie tkwi coś wiecęj, co nie pozwala ot tak po prostu zapomnieć. ale też nie można do tego filmu podejść tak zwyczajnie, z marszu-wg mnie to przesłanie jest ukryte głębiej niż może się wydawać.
i serdecznie współczuję, jeśli komuś przyszło oglądać dzisiaj 'szeregowca' po raz 1. kluczowe sceny z przerwą na reklamę? to jest to!