jedna przerwa tylko była, więc nie było źle (akurat poszedłem do ubikacji i coś zjeść)
Ja też byłem pozytywnie zaskoczony tym, że jakoś mało reklam było i nie trwały dłużej niż sam film. Jak ktoś wyżej napisał, też akurat zdążyłem skoczyć do kibelka i wyjśc na balkon zapalić:)
Raz że niezbyt długi,a dwa film ma swoje lata nie jest nowością którą dopiero co zdjęli z półki,wystarczy wspomnieć to co dzieje gdy TVN czy też Polsat puści film pod nazwą "mega hit,po raz pierwszy w telewizji"wtedy reklamy są w odpowiedniej ilości czyli zwyczajowo przekraczają nawet połowę długości samego filmu.