Tanczący jest jednym z najpiękniejszych i najbardziej wzruszających filmów jakie widziałem.
Wspaniała muzyka podkreśla fantastyczne ujęcia przyrody pogranicza, a niektóre sceny
naprawdę sprawiają, że się w oku łza kręci. Wielka szkoda, że takich filmow się już nie kręci
i chyba jeszcze długo tak będzie, filmowcom nie zależy już aby poruszyć widza, pokazać mu
coś pięknego, tylko albo ogłupić go debilnymi żartami (hangover i reszta) albo oszołomić
produkcjami napakowanymi efektami, ale bez żadnej treści (transformers, te wszystkie od
marvela). Wydaje się niestety, że po prostu ludzie głupieją, bo popyt na takie filmy ciągle
rośnie, więc sytuacja raczej się nie zmieni :(
Popieram :) odnosnie gry Costnera... nie zawsze jest dobry ale w "Tańczącym z wilkami" pokazał duża klasę.