Świetny film! Oglądałam ten film ponad rok temu ale do tej pory pamiętam jakie ogromne wrażenie na mnie zrobił. Nie mogłam w nocy spać po jego obejrzeniu. Totalnie mnie rozwalił.
Nie dziwią mnie komentarze że film jest słaby bo on porusza trudne kwestie i po prostu daje do myślenia a niektórym się nie chce myśleć, oczekują tylko rozrywki. Polecam każdemu kto lubi nieprzeciętne filmy:)
Nie zgodził bym się z Tobą że to świetny film.Dla mnie przeciętny a nie uważam aby nie chciało mi się myśleć bo lubie filmy dobrze zrobione w których poruszane są ważne życiowe problemy i napewno te tytuły nie można zaliczyć do rozrywkowych.Ten nie zrobił dla mnie żadnego wrażenia.Strasznie monotonny i nudnawy miejscami choć przyznam że porusza ważne problemy.
Uwielbiasz nieprzeciętne i nie rozrywkowe kino poruszające ważne problemy życiowe itp to z czystym sumieniem moge Ci polecić taki tytuł a mianowicie Masz na imie Justine(2005)Powiem tak film rewelacja.Realistyczny,życiowy,bardzo dobra gra aktorów,dobra muzyka,fabuła wciąga widza,przeżywa całym sobą tą historie opowiedzianą w w\w filmie.Kino mocne nie ma co się oszukiwać więc jak jestes zbyt młoda myśle że lepiej abyś nie oglądała tego polecanego tytułu.
To polski film i to daje nadzieje że nasza kinomatografia nie umarła.Szkoda jednak że nie jest aż tak znany wśród szerszej widowni.
Ver 2 popieram obydwa filmy ogladałem zarówno Tajemnica Aleksandry jak i Masz na imię Justine i ten drugi zdecydowanie zrobił na mnie większe wrażenia.Tajemnica Aleksandry to jeden z najgorszych filmów jakie oglądałem.Może chciano w nim poruszyć ważny temat,ale cały film jest nieciekawie zrealizowany i bardzo bardzo się wlecze.Nudny i nieciekawy,myślę,że już widziałem jakiś telewizyjny film o podobnej tematyce i był ciekawszy.......
film NIE jest nudy. ma za to specyficzny, ciężki klimat. Raczej nie można powiedzieć, że jego oglądanie sprawia przyjemność(dla mnie momentami był przerażający), ale jest wart uwagi.
Ja niestety nie moge sie zgodzic z Toba gdyz TA posluguje sie bardziej przemyslana fabula niz Justine'a , ktory po 30 minutach zwyczajnie widza nudzi .
TA jest filmem bardziej psychologicznym i obyczajowym , niz dramatem per se .Jak widac mozna zyc z kims dosc dlugo i tak naprawde nie znac motywow ktore steruja ta druga osoba .No wlasnie , nie znac czy raczej nie chciec wiedziec ? Postepowanie tej kobiety jest niedopuszczalnie i haniebne z punktu widzenia mezczyzny jednak bardzo logiczne i zrozumiale z kobiecego punktu .Kobiety tak naprawde zyja w swiecie mezczyzn i aby zapewnic sobie i potomstwu "lepsze zycie" musza uciekac sie do podstepu . Jak pokazuje ten film , wbrew sobie , aby w pewnym dogodnym momencie nieoczekiwanie wystrzelic z wynurzeniami wlasnego ego .Facet natomiast doskonale wie za co go uwielbia polowica ale czasami a moze nawet czesto woli sie karmic zludzeniami ze jest inaczej .Czasami wydaje mi sie ze to raczej kobiety maja bardziej zlozony analityczny umysl , dochodza do celu nawet i po trupach Faceci natomiast w dziecinny sposob daja sie nabierac na te niewinne sztuczki :)
W TA jedno i drugie jest tak samo winne za zaistniala sytuacje , strona poszkodowana sa dzieci , kropka