A możesz powiedzieć jak sprawuje się w filmie muzyka? Bo jeśli spojrzeć na tematykę filmu, użycie, nazwijmy to, "karuzelowatego" motywu głównego (w rytmie walca) jest dość zaskakujące. Chociaż wiadomo, że film balansuje umiejętnie pomiędzy dramatem a komedią, jednakże ciekaw jestem jaki w tym udział ma właśnie muzyka. I czy w ogóle wyróżnia się ona jakoś w filmie czy ginie w tle? Dzięki za odpowiedź ;)

Muzyka współgra z obrazem bardzo umiejętnie tzn. nie wyróżnia sie jak w filmie akcji czy horrorze, ale delikatnie buduje nastrój. Hmm.. mówiąc szczerze muzyka nie była dużym plusem filmu, ale nie była tez drażniąca. Mam nadzieje, ze troche pomogłem. Pozdrawiam

Judi Dench zasłuzyla na nominacje do oscara?

Dołączam sie do pytania

Zasłużyła. Bardzo dobrze zagrała. A film świetny, gdyby to kogoś interesowało.

powiedzmy, ze zasluzyla, ale nie jest to jej najlepsza rola, nie wstawilbym jej nawet w top 3;
a w ogole to oscar jest jeszcze wyznacznikiem czegos?

gdzie widziałeś?

Zgadzam się, film bardzo dobry bo łączy świetny humor, ciekawą historię (tym bardziej że prawdziwą), dramat i świetne kreacje Judi Dench (jej szczególnie!) i Steve Coogana. Nie jest to może majstersztyk ale jak na film z półki "komercyjny" - wszystkiego ma w sam raz. Wzrusza! Śmieszy! Złości! Na szczęscie też nie ma moralizowania jak w kinie amerykańskim.
Warto obejrzeć!

Czemu uważasz, że film ten jest z półki "komercyjny"? Czy chodzi o to, że nie ma w nim dłużyzn, długich ujęć, że nie jest tak zwanym "snujem", że zdjęcia nie są robione z ręki, że nic nie jest na siłę udziwnione?

Moim zdaniem to wielka zaleta filmu, że jest przystępny dla wszystkich widzów, a przy tym niebanalny. Fakt, że jest w nim wszystkiego w sam raz, włączając dobry scenariusz, świetne aktorstwo, reżyserię, humor, wzruszenie, głębię - to ogromna zaleta, i określanie go mającym pejoratywne konotacje słowem "komercyjny" jest krzywdzące. Sprawna realizacja bez udziwniania nie jest wadą. W wielu filmach czegoś brakuje, a w tym nic, nawet jakbym chciała, to nie mam się do czego przyczepić i choć nie powiedziałabym, że jest to arcydzieło (swoją droga cóż to oznacza i jaką miarą zdecydować które filmy do arcydzieł zaliczyć, a które nie?), to muszę mu dać 10/10, bo we wszystkim jest idealny. Gorąco polecam!

Nie jest prawdą, że o poważnych sprawach trzeba opowiadać w sposób przygnębiający, czy drastyczny, jak mają w zwyczaju polscy twórcy, można pogodnie i po ludzku, nie tracąc przy tym samym na wartości. Marzy mi się, żeby w Polsce powstawały kiedyś takie filmy...

nie wprowadzaj tu ludzi, ktorzy go nie widzieli, w blad- film przecietny, nie wyzwala prawie zadnych emocji; ideologicznie poprawny i o aktualnej tematyce;
czemu juz nie mozna robic filmow ideologicznie obojetnych albo dla rownowagi epatujacy przeciwna do jedynej wlasciwej ideologii?