Znakomicie poprowadzona historia, znakomita, wrecz bezbledna Dench. Film ze wspanialym przeslaniem. Wielu pewnie odbierze go jako antykatolicki, ale najwazniejszy w filmie jest koncowy gest Filomeny, przebaczenie. No bo coz pozostaje, a przeciez dzieki przebaczeniu mozna cos budowac od poczatku, naprawiac zlo I krzywdy wyrzadzone przez glupich zachlannych I ortodoksyjnych ludzi.