Film poddaje pod rozwagę postrzeganie świata i relacji międzyludzkich przez osobę wierzącą i
ateistę. Krytykuje pewne praktyki religijne, jednocześnie przeciwstawiając pokorę, tolerancję i
przebaczenie cechujące Filomenę z gniewem i sceptycyzmem Martina. "Tajemnica Filomeny"
zachowuje przy tym idealne proporcje - z tą samą intensywnością ściska za gardło wzruszając,
rozbawiając zarazem specyficznym humorem.
Polecam recenzję filmu na blogu - Krytycy w kapciach.