..i naprawde nie rozumiem jak moze sie podobać komukolwiek miś, - pluszowa maskotka kojarzona z mila zabawka z dziecinstwa, który przemienia sie wulgarny shit palacy fajki/trawke...,klnący, podrywajacy i "r*chający" laski... To ma byc takie "fajoskie" bo skrajnie inne, przeciwstawne temu, co mile z natury? "Niegrzeczny miś"...? Gimme a break... to tak płytkie, że aż szkoda mi słów, choc staralam sie zrozumieć ogladajac ten film - po prostu zniesmacza mnie ten klimacik.
Najwyrazniej mam inne poczucie gustu i humoru... mam nadzieje, ze jest tu wiecej osob ktore podzielaja moje zdanie...