Tekken- nienajgorszy ale zdecydowanie mogło być lepiej 6/10
Mortal Kombat- najlepsza ekranizacja gry 9/10
Mortal Kombat 2- w odróżnieniu do poprzednika trochę słabo 5/10
Street Fighter- Średniak. Szału nie zrobił 6/10
Resident Evil- Całkiem, całkiem 7/10
Silent Hill- Świetna ekranizacja 9/10
Hitman- fajny ale tez bez szału 7/10
Max Payne- Całkowicie niewykorzystany potencjał i spiperzona fabuła 5/10
BloodRayne- kolejny gniot. 3/10
DOA: Dead or Alive- kolejna beznadzieja. Ale dobre dupcie były :) 4/10
Far Cry- reżyser Uwe Boll ( mówi samo za siebie). Wolę nie komentować 2/10
Street Fighter: The Legend of Chun-Li- kolejne bezsensowne zmiany klimatu. Ale do obejrzenia. 6/10
Postal- Uwe Boll. Fatalny 1/10
Prince of Persia: The Sands of Time- na mnie zrobił przyjemne wrażenie. Polecam 8/10
Lara Croft: Tomb Raider- w miare udana ekranizacja gry 7/10
Ta ocena z MK trochę przesadzona ja bym dał max 6/10 a nie tylko ja tak myślę bo nawet na IMDB Mortal Kombat ma 5/10
Tekken - film zajebisty, walki, fabuła, laski 10/10
MK 1 - walki mogły być szybsze i zbytnio brakowało mi brutalności jaka jest w grze 7/10
MK 2 - walki są już bardziej dynamiczne ale jeszcze brak tej brutalności 8/10
Street Fighter - film bardzo mi się spodobał 9/10 (gra nie przypadła mi do gustu)
Street Fighter: Legenda Chun-Li - jeszcze go nie oglądałem
Resident Evil - cała seria zajebista 10/10
Silent Hill - horror, psychologiczny, akcja niezła mieszanka, ale tylko 9/10
Hitman - główny bohater niezbyt podobny do tego z gry 8/10
Max Payne - nie oglądałem
BloodRayne - nie oglądałem
DOA - fajne walki, laski (jak na DOA przystało), minigry 8/10
Far Cry - nie oglądałem
Postal - najlepszy film Uwe Bolla na podstawie gry, idealnie odzwierciedla całą grę 8/10
Prince of Persia: Piaski czasu - nie oglądałem
Lara Croft: Tomb Raider - nie oglądałem i jakoś mnie nie ciągnie
Wing Commander - film fajny, odprężający 8/10
House of Dead 2 - jedynki nie oglądałem, ale dwójka dla mnie jest dobrym filmem 7/10
Znalazły by się zapewne jeszcze inne filmy, ale już żaden do głowy mi nie przychodzi.