Telefon to według mnie film rewelacyjny. Nikt wcześniej chyba nie pokazał w tak fantastyczny sposób przemian zachodzących w człowieku pod wpływem "impulsów". Od pierwszej do ostatniej minuty napięcie nie opada, a gra aktorska ( chyba jedyna taka rola Farrela ) jest elementem bezbłędnym. Nie jestem jednak pewny jednej sprawy do końca i dlatego chciałbym prosić o odpowiedź która rozwiałaby moje wątpliwości. Czy Waszym zdaniem to snajper zamółwił pizze dla Stuarta żeby dopełnić formalności i sprawdzić jak zareaguje, aby móc rozpocząć gre? Kiedy natomiast dostawca wrócił z pizzą, ten zamordował go, położył ciało przy snajperce a pod koniec filmu uciekł? Wydaje mi się że tak to było, ale wolałbym się upewnić.
Ps. Tak genialnego psychopaty nie oglądaliśmy jeszcze moim zdaniem w żadnym filmie
Moja ocena 9/10.
Chyba tak było, przynajmniej też mi sie wydaje, że zamordował dostawce i położył jego ciało przy snajperce i sam uciekł, bo w końcu(chyba) zabiła Stuarta, czyż nie??
Kto zabió Stuarta, chyba nie rozumiem co napisałeś? :D Stuart przecież dostał tylko gumową kulką i przeżył...