i to na każdej możlwiej płaszczyźnie (nominacja mtv movie dla Kiefera to zdecydowanie za mało!!)... Tutaj Colin naprawdę sie spisał (widziałem z nim tylko 3 filmy i to nie dawno na dodatek)... wczesniej miałem go tylko za hollywoodzkiego podrywacza i psa na laski i tak tez troche oceniałem jego aktorstwo do czasu az obejrzałem 'telefon'... i mowcie co chcecie ale ta rola załużyła conajmniej na nominacje do Oskara (tak nie przesłyszeliście sie.. do OSKARA!!)... i nie jestem jakims gosciem ktory jak zobaczy tanią role to od razu zachwala ją jak nie wiem co.. wiem co to jest prawdziwe aktorstwo i czasami smieszą mnie role ktore dostaja oskary... nie mowie ze powinien dostać oskara ale nominacje powinien zobaczyć. I to (film 'telefon') jest jeden z wielu tytułów który został po macoszemu potraktowany przez Akademię... spójrzmy na taki 'podziemny krąg' na przykład (przeszedł bez echa jesli chodzi o oskary). Film (telefon) zostawia takie wrażenie że teraz (tuz po 'projekcji') jeszcze o nim myśle i przypominam sobie całą dramaturgię sytuacji w ktorej znalazła sie postac grana przez Colina... moze tak pisze o tych oskarach dla niego bo jestem jak narazie pod wielkim wrażeniem jego gry. Z aroganckiego i bezczelnego ważniaka potrafił się zmienić w szlochającego/zdesperowanego kolesia (i cały czas był wiarygodny!!). No naprawdę swietna rola!!! Bardzo niedoceniona.
TA! niedoceniony KTOŚ tu jest ale to stanowczo nie Farrel!! Daj spokój film był rewelacyjny to fakt ale to zasługa głównie reżysera,scenarzysty i aktora który grał mordercę. To była rola!(a miał o wiele mniejsze pole do popisu bo tylko głos)
Nie przeasadzaj Sara. Farrel zagrał znakomicie. To dzięki niemu przede wsyztskim ten film jest super. Musiał sam utrzymac uwagę widza. I udało mu się. nawet przez sekunde się nie nudziłem.
Co ty gadasz? głosem jest dużo łatwiej operować jak się chce.. większosć tandetnych aktorów kończy na dubbingowaniu tandetnych seriali dla dzieci.. Nie spodziewałam się że Colin jest takim swietnym aktorem. Powinien zdecydowanie grac w filmach tego typu/.
Zagrał dosyć dobrze,ale w kilku scenach było widać sztuczność... A czy na Oscara,lub choćby nominacje zasłuzył? Dostał go wtedy o ile sie nie myle Brody za Pianiste,więc chyba jednak nie zasłuzył;]