nastepny piepszy o kopii!
poczytaj se którąś z moich odpowiedzi na list kokosza! napisałem mu czym sie rużnią te 2 filmy . I nie gadaj ze sa identyczne bo mówiąc to jesteś śmieszny!

khm
Sarinie... A nie zauważyłeś przypadkiem, że Sayer (sorx, jeśli przekręciłem) pisze o innym filmie? Bo z tego wszystkiego, to najbardziej śmieszy wydajesz mi się ty... Najpierw obskakujesz kogoś, obsypujesz obelgami, narzucasz swój gust, po czym chcesz, żeby wszyscy cię traktowali serio... Nie wiem ile masz lat, ale wypowiedź masz na poziomie jakiegoś niewyżytego gówniarza(udającego intelektualistę)...

khm firithhirze
Poczytaj dokładnie co ja pisze a potem odpowiadaj na komentarz! Nie wiem jak ty ale mi chodziło o porównanie tolefonu do w zasiegu strzału. Byćmoże nosisz okuary i tego nie zauwazyles wiec popatrz jeszcze raz! A lat mam wystarczająco dużo. Nie wiem czy ty masz na tyle lat ze masz pojecie czym różni sie intelektualista od jak to powiedziałeś niewyrzytego gówniaża. Ps. według ciebie o jakim filmie pisze soyer? gwiezdne wojny??

khm firithhirze
Poczytaj dokładnie co ja pisze a potem odpowiadaj na komentarz! Nie wiem jak ty ale mi chodziło o porównanie tolefonu do w zasiegu strzału. Byćmoże nosisz okuary i tego nie zauwazyles wiec popatrz jeszcze raz! A lat mam wystarczająco dużo. Nie wiem czy ty masz na tyle lat ze masz pojecie czym różni sie intelektualista od jak to powiedziałeś niewyrzytego gówniaża. Ps. według ciebie o jakim filmie pisze soyer? gwiezdne wojny??

odp
nie, Soyer pisze o podobieństwie do "Zasięgu strzału", a Kokosz napisał o podobieństwie do filmu "Liberty stand still"

"poczytaj se którąś z moich odpowiedzi na list kokosza! napisałem mu czym sie rużnią te 2 filmy . I nie gadaj ze sa identyczne bo mówiąc to jesteś śmieszny!"

Drobnym szczegółem wyjaśniającym spór jest fakt, że owe dwa tytuły, to tytuł polski i angielski tego samego filmu % )). Mimo wszystko raczyłbyś się od razu tak nie wkurzać i spokojnie napisać, że to ten sam film % ). Mój błąd, że nie sprawdziłem, ale twój większy, że nic o tym nie powiedziałeś.

A jaka jest różnica między niewyżytym gówniarzem a intelektualistą powie chyba każby, kto jest w dostatecznym wieku, żeby mówić...

odp2
Przeciez ja sie nie wkurzam! Tylko mogłeś zobaczyć dokładnie to co napisałem a nie pisać to ci ślina na ''palec'' przyniesie. A to ze ci tego nie powiedziałem to nie jest w 100% mój błąd! Ty jako intelektualsta powinieneś to przewidzieć lub sie domyślić ze nalezy sprawdzic angielski odpowiednik tego filmu. A Ja jako niewyzyty gówniaż mialem prawo zapomnieć, co nie? Wkońcu cały czas udaje ze jestem tym kim ty jesteś (intelekt) no i raczyłem przeoczyć. Excuse me! Spadam pozorować moją osobowość. Pa

odp
Ależ czy nie czytałem dokładnie tego co napisałeś? Owszem, czytałem, tylko, że Ty nie wspomniałeś, że to ten sam film.
Nie napisałem, że jest to w 100% Twój błąd. Napisałem, że mój błąd, że nie sprawdziłem, ale Twój większy, że sam tego nie napisałeś.
Nie napisałem też, że jestem intelektualistą, ale i tak domyśliłem się o co chodzi i sprawdziłem angielski tytuł % ),

NIEWARZNE
Dobra nie kłóćmy sie :) Starczy tego :D 3maj sie.. POZDRAWIAM!