PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=32599}

Telefon

Phone Booth
2002
7,0 177 tys. ocen
7,0 10 1 177308
6,7 40 krytyków
Telefon
powrót do forum filmu Telefon

1. zastanawiam się dlaczego policja na zaraz na samym początku nie odcięła połączenia telefonicznego (kiedy jeszcze nie wiedzieli, że Steward rozmawia z psychopatą) i w ten sposób skłonili głównego bohatera do opuszczenia budki.
2. Dziwne, że koroner nie zauważył iż alfons został zastrzelony nie z bliska a z dużej odległości.
3. Co z tego, że psychol podłożył do budki broń. W każdym laboratorium policyjnym można dokładnie określić z którego pistoletu wystrzelono pocisk (nawet jeżeli są to 2 takie same pistolety, każdy z nich zostawia inny ślad na kuli). Poza tym alfons został zabity z broni snajperskiej,a w budce był podłożony zupełnie inny pistolet.
4. nie rozumiem dlaczego, mimo że kapitan Ramey wiedział o psychopacie ukrytym gdzieś w okolicznych budynkach, pozwolił żeby żona Stuarta stała na linii ognia.
5. cała akcja z prostytutkami jest wręcz śmieszna. w dobie telefonów komórkowych robić rozróbę o jedną budkę telefoniczną. Poza tym za 20 dolców, które dostali od Stewarda mogli sobie zadzwonić nawet do Chin.
6. motywacja dzwoniącego jest wręcz śmieszna. robić tyle zachodu, tylko po to by pokazać jakiemuś człowiekowi, że jest egoistą. Te wygłaszane przez niego kazania były śmieszne.

poza tym film jest nakręcony jak kino klasy B. Zwolnione tempo, współrozmówca Stewarda w okienku. Napięcia tyle co w "Gumisiach". I nie piszę tego dlatego, że spodziewałam się filmu sensacyjnego. Liczyłam na thriller psychologiczny. Niestety szkoda czasu... Jedynym plusem filmu jest gra Colina Farella i napisy końcowe.

allani

zastanawiam sie czy ogladalismy ten sam film

ocenił(a) film na 6
Byku

a ja się zgadzam z allani. Film strasznie naiwny a cała historia wydumana.
Do plusów jeszcze dodam, że krótki.

allani

Twoje "niedorzeczności" są śmieszne.

1. Może bali się, że zacznie świrować. Skoro się z nim cackali chcąc załagodzić sytuację, to taki zabieg mógł być niebezpieczny.
2. 3. No dobra, ale jeśli koleś byłby jedynym podejrzanym, a snajper pewnie zostałby uznany za wymysł, to i tak by go skazali. Ktoś musiałby za to odpowiedzieć. Co do koronera, to wszystko działo się na gorąco. Mieli mu powiedzieć: "dobra, wyglądasz na psychola i chyba masz gdzieś schowaną broń, ale na nasze oko jesteś niewinny"?
4. Jak wspominał, nie chciał wzbudzać podejrzeń.
5. Nie chodziło o kasę, to chyba najśmieszniejsza z twoich argumentacji. Chodziło o to, żeby mu pokazać. Stu dawał Leonowi kupę kasy i zegarek, ale ten nie chciał ich wziąć, bo nie chciał wyjść przed dziwkami na "dziwkę".
6. To już subiektywna sprawa.