dolka zalapalem nic ciekawego caly film siedzi na kompie i uklada klocki szajs.
Krótko i na temat. : ) Oceny takich "znafców" jak Daro150584 są odwrotnie proporcjonalne do wartości filmu.
Powiedział fan Gwiezdnych wojen, Matrixa i Martwicy mózgu - na prawdę wysublimowany gust...
Film jest cieniutki, nudny i żałosny, dla mnie max 2/10
Tak, powiedział to fan wyżej wymienionych filmów, których nie muszę bronić, bo bronią się same. To,że wytykasz te filmy jako słabe tylko świadczy o tym jakie są osoby dające Teorii Wszystkiego ocenę poniżej czterech.
Ceniutki, nudny i żałosny to jest twój komentarz :)
Nie kolego to świadczy o tym iż różni ludzie mają różne gusta, ja mam skrajnie rózne od Twoich, zaś Ty skrajnie różne od założyciela tematu i to co podaba się Tobie (np. "chodzace" flaki czy też inne narządy) nie musi podobać się nam (np. mnie) więc proszę, nie narzucaj komuś własnej woli, bo jesteśmy wolnym narodem i każdy może mieć odmmienne zdanie w danym temacie, a pisanie tekstów typu: "Idiotów nie brakuje" czy też: "Cieniutki, nudny i żałosny to jest twój komentarz :)" pod komentarzami które nie odpowiadają Twej osobie są niczym innym jak czystym hejterstwem i bezczelnym narzuceniem komuś własnej woli...
Jesteśmy wolnym narodem? haha , dobre :D Ogólnie to nigdzie, nic ci nie narzucałem i to ty pierwszy do mnie napisałeś. "Hejterstwo"... a to dopiero wysublimowane słownictwo. Chyba nie wiesz czym jest narzucanie komuś swojej woli, mam w dupie większość użytkowników i ogólnie ludzi, niech sobie robią co chcą i tak nie mam na to wpływu. Po prostu wyrażam swoje zdanie, odmienne twojego, jak to piszesz i to raczej ty sie mnie czepiasz a nie odwrotnie.
Idiotów nie brakuje. To nie obraza, tylko stwierdzenie faktu.
A nie jesteśmy wolnym narodem?
Wybacz, ale to ty pierwszy zacząłeś używać argumentów personalnych. Najśmieszniejsze na filmwebie jest to że ludzie uważający siebie za wielkich intelektualistów jako "argumentów" używają ocen filmów których dokonał oponent, myśląc że w ten sposób dowodzi się prawdziwość bądź fałszywość jakiejś tezy.
A jesteśmy?
Za to ty pierwszy zacząłeś pisać głupoty. O jakich ludziach uważających sie za wielkich intelektualistów piszesz? Nie widać ich prawie w ogóle. Za to widać mnóstwo idiotów. Nie cofam nic z tego co napisałem wcześniej, jak ktoś fanem debilnej tandety dla mas, to mam prawo tym gardzić. Gust filmowy czy muzyczny jest jednak jakimś odzwierciedleniem danej osoby.
O tych wszystkich forumowych krytykach którzy udają wielkich znawców co to gardzą tandetnym kinem. Tylko że retorykę to już mają jak spod budki z piwem. Ale widzę że kompletnie nie zrozumiałeś o co chodzi.
Otóż w swojej wypowiedzi odniosłeś się do osoby oponenta a nie do tego co napisał. To się nazywa argumentum ad hominem. Nie jest to argument merytoryczny. To że autor tematu nie podał zbyt wielu konkretów na poparcie swojej oceny to swoją drogą, ale zamiast polemizować z jego tezą zacząłeś odnosić się do jego ocen. To żenujące
Toć dobrze wiem,że piszesz o mnie. Ale ja wcale nigdzie nie udawałem wielkiego znawcy, ani się szczególnie nie wywyższałem. Rozumiem o co ci chodzi, ale odwrotnie raczej nie. A i mi nie zależy bys mnie zrozumiał.
Tłumacz mi czym jest argument merytoryczny :D Nie wzięłeś pod uwagę,że z kimś takim jak tamten uzytkownik, nie mam najmniejszego zamiaru probować dyskutować. Po prostu go podsumowałem. Szkoda na niektórych czasu, nawet jezeli on mało warty
"Nie wzięłeś"!?!
Pomijam fakt pochodzenia ze wsi, ale trzeba być totalnym ignorantem, żeby nie zwracać uwagi na podkreślanie tekstu przez przeglądarkę. Ludzie to ułatwia... w końcu polski jest trudnym językiem...
To tylko zj*bane forum, kto by przykładał uwagę do takich głupot? Panie grammar nazi.
Właśnie takie podejście jest dowodem na to, że Polacy mają wszystko gdzieś. Nawet to czy w ogóle są Polakami. Jak inni mają nas szanować, jeżeli zdecydowana większość naszego narodu ma wywalone na siebie samych.
Taka moja strategia radzenia z sobie rzeczywistością. Panie mądraliński, co 40 sekund na świeci ktoś popełnia samobójstwo. Jak myślisz, jaki byłby wynik gdyby ludzie nie mieli wszystkiego gdzieś. Moje gdzieś to istny rów mariański. Skończ z tymi śmiesznymi teoriami. Masz coś do zaoferowania merytorycznie. Czy też nadal pozostajesz w pozie "grammar nazi"?
Bardzo ciekawą masz strategię radzenia sobie z rzeczywistością kalecząc język "narodowy". Potem szuka człowiek pracownika i nie znajduje takiego, który mu wizerunku nie psuje w otoczeniu. Polacy wieśniakami Europy. Żałosne.
Sie nie zesraj z tymi swoimi pseudmądrościami, śmieszny jesteś. Ludzie to idioci... bardziej niż żałosne to przykre.
Nie wiem sam jak dotrwałem do 15-minuty, dalsze sceny na szybkim przewijaniu. Totalne badziewie.
Film wybitny nie jest, ale żeby oceniać go 1* trzeba nie mieć kompletnie pojęcia o ocenianiu filmów. Już pomijam że nie każdemu dane jest wyłapywanie gierek Gilliama bo do mnie też pomysł reżysera nie trafia na tyle by film ubóstwiać ale.. oceniać każdy może więc nawet oceny filmo-matołków mają tu swoje miejsce.
Film.. w moim odczuciu lepiej niż Parnassus, ale do najwyższych not trochę brakuje.. film mnie zmęczył co znacząco wpływa na ocenę. Właściwie powinno być 6/10.. 7 tylko z przekory, że ktoś daje 1 bo nie zrozumiał i musiał przewijać..
"oceny filmo-matołków"? jeśli obejrzysz i ocenisz tyle filmów co ja doczekasz się emerytury, poza tym nie jestem jedyny który dał "1" a i pozostali opiniotwórcy też nie wiele lepiej go ocenili (nie licząc tych pseudo-oceniaczy z ukrytymi ocenami). Jesteś jedyny na tej stronie z tak wysoką oceną tego filmu ale matołkiem jakoś nikt cię nie nazywa. Pzd.
Ocenianie filmów takich jak te na podstawie '15 minut i dalszym szybkim przewijaniu' jest kiepskim pomysłem jeżeli na prawdę chcesz coś z niego zrozumieć.
Zastanawiam się dlaczego wzięliście się za film fantasy jeżeli z góry widzieliście że wam się nie spodoba. Ale ok, każdy ma swoje zdanie i każdemu podoba się coś innego.
Co do filmu, moim zdaniem miał po prostu na celu uświadomić ludzi wierzących że marnują swoje życie. Główny bohater czeka na telefon przez cały czas swojej egzystencji. W nic innego się nie angażuje, nie potrafi ufać czy pokochać. Jest oślepiony przez swoje złudzenie. Jak każdy człowiek ma prace która zapełnia mu czas. W końcu dostaje pozwolenie wykonywania swoich zadań w domu. Jego praca polega na udowodnieniu teorii że świat nie ma celu, jest po nic. Qohen jest przerażony tą teorią. Jego największą obawą jest właśnie bezcelowość.
Myślę że w ten sposób, reżyser chciał pokazać życie wierzących. Spędzają oni swój czas na bezcelowych modłach, oczekiwaniu na zbawienie a ich największym strachem jest fakt że życie może być bezcelowe. Są tak bardzo przerażeni myślą o braku sensu ich istnienia że potrafią wyimaginować sobie coś (w przypadku Qohen telefon) co pomoże im nadać sens.
Oczywiście może źle zrozumiałam film, może coś więcej powinnam z niego wyciągnąć, chętnie bym o tym podyskutowała ale widzę że wasza konwersacja ucieka się do wzajemnego obrażania i atakowaniu filmu.
caly ogladnelem i nic ciekawego wiec nie pisz gupot
bo to szajs i tani film cala akcja jest w kosciele wiec niema w tym filmie nic ciekawego,
Po prostu nic nie zrozumiałeś XD
To nie jest film, który ogląda się dla rozrywki, który ma na celu miło zapełnić Ci dwie godziny życia. On ma na celu skłonić Cię do refleksji i do myślenia.
Widać że masz z tym problem więc od razu Ci mówię żebyś nie brał się za np. Zagubioną autostradę, Fight Cluba, Incepcje, Wyspę Tajemnic czy Mr. Nobody. Rozczarowałbyś się.
Daro, zanim zaczniesz coś pisać to naucz się robić to poprawnie. Zanim odpowiesz na tego posta to proszę wpisz swój ostatni post do jakiejkolwiek autokorekty.