Ten film jest piękny i smutny. Gra aktorska i sposób przedstawienia świata plasują ten film Gilliama na
półce "must see", jednak przekaz.... Mam wrażanie że film jest konkretnie o mnie, z tym że jak mam
więcej szczęścia i dostrzegłem je blisko siebie w porę. Jak polecić skoro można go odbierać aż tak
osobiście? Myślę że jeśli ktoś umie to wykrzywi psychikę i zrozumie bohatera (jak w Krainie Traw) to
pokocha film. Kto umie i ma ochoty wnikać nie zrozumie i odrzuci film... przynajmniej na kilka lat.
Gimbazie zdecydowanie odradzam - brak perspektywy życiowej uniemożliwi odbiór. Piękny acz smutny
film.