wiec tak: dowodca ktory zgrywa superbohatera i naraza podwladnych, nudne byly ciagle sceny z rozbrajania bomb-jak bym chcial wiedziec jak wyglada praca sapera to obejrzal bym dokument. czasami spodziewalem sie jakiegos bum a film bywal po prostu nudny. tak sobie, malo strzelania i zabijania.