Thrillerom sensacyjnym ciężko jest się wybić ponad poprzeczkę ustawioną przez Jasona Bourne'a. International zdecydowanie jej nie osiąga.
Akcja posuwa się do przodu dość ślamazarnie. Wybuchów, strzelanin czy innych akcyj za wiele tu nie ma. Fabuła ma skłonność do moralizatorskich wątków i wpadania w banał- np. korporacje są złe, powiązania między bankami, spec służbami, administracjami państwowymi zniszczą każdego kto spróbuje pokrzyżować ich interesy etc.
Ale zupełne kuriozum następuje, gdy bohater traktuje byłego agenta stasi jako "służącego lata komunistycznemu reżimowi z pobudek idealistycznych" (sic!). Kompletne niezrozumienie stosunków panujących po wschodniej stronie żelaznej kurtyny.
Ponadto warto zwrócić uwagę na wpisanie się fabuły w obecny kryzys finansowy. Wyraźnie jest akcentowana chęć banku do zawładnięcia długami- czyli to co do światowej zapaści doprowadziło.