nie wytrzymuje porównania z druzgocącymi:
"SYNDYKATEM ZBRODNI" Pakuli
"WSZYSTKIMI LUDŹMI PREZYDENTA" Pakuli
"TRZEMA DNIAMI KONDORA" Pollacka
trylogią paranoiczną
"SIEDEM DNI W MAJU" Johna Frankenheimera
"TWARZE NA SPRZEDAŻ" Johna Frankenheimera
"PRZEŻYLIŚMY WOJNĘ" Johna Frankenheimera
i późniejszymi, znakomitymi
"TEORIĄ SPISKU" Richarda Donnera
"WROGIEM PUBLICZNYM" Tony Scotta
"KANDYDATEM" Jonathana Demme'a
Gdy robi się thriller spiskowy, to przede wszystkim trzeba zadbać o wiarygodność.
Tylko wtedy film o takich aspiracjach może wywołać autentyczny lęk i skłonić do refleksji.
Inaczej po prostu nie warto.
No bo o czym jest "INTERNATIONAL" - o jakiejś wielkiej korporacji, która w jakis sposób jest w stanie wszystkich i wszystko inwigilować i kontroluje banki swiatowe. Co to może oznaczać?
Nic.
Zbyt wiele tu niedomówień, by uwierzyć TYKWEROWI.
"No bo o czym jest "INTERNATIONAL" - o jakiejś wielkiej korporacji, która w jakis sposób jest w stanie wszystkich i wszystko inwigilować i kontroluje banki swiatowe. Co to może oznaczać? "
Ja myślałem, że to jest o "zwykłym" banku, który chciał inwestować w handel bronią i sprzedawać ją państwom których nie stać na jej zakup, czyli te państwa będą miały dług u nich i powoli będą go spłacać pieniędzmi czy jakimiś przysługami. I tak moga kontrolować konflikty oczywiście w tych krajach trzeciego świata, bo jednym będą mogli sprzedawać broń innym nie, innym razem jak ktoś nie będzie spłacał długu dozbroją ich przeciwników czy coś takiego. I to odpowiada CIA i innym grupom które też sa w to zamieszane, bo też dzieki temu mają kontrole nad konfliktem.
Nie wiem jaki film oglądałes, ale ja nigdzie nie słyszałem w The international, że jakaś korporacja kontroluje banki światowe i wszystko inwigiluje.
Moim zdaniem jest to dość wiarygodne, że jakaś instytucja prywatna jest pośrednikiem w handlu bronią i CIA i innym służbom to odpowiada, bo sami mogą dzieki takiej organizacji dozbrajać swoich nie oficjalnych sojuszników, bez obawy, że ich rząd zostanie posądzony o uzbrajanie jakichś bojówek.
!!!UWAGA!!! W MOIM POŚCIE WYŻEJ Mogą znajdowac się !!SPOILER!! sory ze teraz to pisze, chciałem edytowac post i się nie da:/, zgłosiłem do usunięcie ale jak widze wciąz nie usuwają wiec postanowiłem to napisać w komentarzu pod:)
Masz rację, ale czy nie wydaje ci się to wszystko mętne, za słabo wytłumaczone. Po prostu nieprzekonujące.
A przeciez mogłoby być wiarygodne.
A tu chwyty jak królik z kapelusza np. podsłuch w telefonie szefa Owena. Skąd tam się wziął i dlaczego?
Jak to mówił Jerry Fletcher w niezwykle przenikliwym i mądrym filmie "TEORIA SPISKU":
"Dobry spisek to taki, którego nie da się wykryć. Jeśli da się wykryć, to znaczy, że ktoś coś zawalił"
Dobry spisek to spisek wiarygodny - patrz "SYNDYKAT ZBRODNI" PAKULI
Tymczasem w "International" wszystko jest widmowe, jak w "strefie mroku".
Nie czuję z tego filmu ostrzeżenia. Wrcz przeciwnie, oglądam tylko film. Po jego obejrzeniu nie ma refleksji, tylko irytacja, bo na dodatwek podane to zostało nudno, niezajmująco.
Duże rozczarowanie.