brakuje mu polotu, pary , iskry, daleko mu to trylogii borna, sam pomysł choć ciekawy podlany nie wciąga na tyle, jak dla mnie film na góra 6/10 , o wiele lepiej bawiłem się na Michael Clayton choć tam tempo rozgrywki jest zbliżone,osobiście nie polecam, za tydzień nie będę o nim pamiętać, skusiła Mnie ciekawość i jak zawsze recenzje, bo tym kieruje się przy wyborze repertuaru,ale byłem rozczarowany,