Czytajac komentarze i obserwujac oceny filmow na tym portalu mam wrazenie ze jezeli jakis film jest w miare realistyczny, akcja nie jest podkrecana tandetnymi gadzetami, nie wystepuja w nim mordobicia i ujecia tychze rodem z matriksa, to takie dzielo nie ma szans na dobra ocene. Przykladem jest wlasnie "The International". Film ciekawy, inteligentny, dobrze wykonane rzemioslo, ze tak to ujme. Nie jest to 10/10 ale z pewnoscia nie jest to tez 6/10.
Czytam komentarze ze nudny, ze nie trzyma w napieciu, i mysle jakie filmy sa w takim razie "ciekawe" i trzymaja owo napiecie? Skadinad doskonaly "Transporter"? Czy moze rownie sprawnie zrealizowane ekranizacje amerykanskich komiksow w stylu "Wolverina" (mam nadzieje ze nie przekrecilem nic w tytule:)? Wchodze i widze - fakt oceny sa wyzsze. A wg mnie powinny byc takie same. Filmy sa zrealizowane na podobnym poziomie, tyle ze przeznaczone dla zupelnie innego odbiorcy. Chcac sie odstresowac, popatrzec na ladne bryki, efektowne poscigi, seksowne kobietki ide na Transportera i nie pisze potem na forum ze film beznadziejny, dla bezmozgow, bez przekazu i glebi.
Podobnie idac na The International, Ghost writer'a, czy np zrealizowane pare lat temu Miami Vice doceniam ich lekko mroczna atmosfere, troszke wolniejsza akcje wynagrodzona wiekszym realizmem, i nie pisze ze nuda, ze drewniana gra..., ze nic sie nie dzieje.
Ale na forum tegoz portalu czytam komentarze ludzi, ktorzy chyba najpierw pisza potem mysla, ewentulanie koncza na pisaniu. Troszke szkoda, ze zeby przeczytac cos wartosciowego o filmie trzeba sie przekopac przez 700 postow nie wnaszacych nic poza ocena na zasadzie - "poszedlem na film akcji i sie okazalo ze to nie to, wiec daje 1/10 i pisze ze sie nudzilem" i, o zgrozo, udowadnianiem ze ta ocena jest trafna i adekwatna...
Ja także przyznam, że niektóre opisy na tym portalu są nie przemyślane albo na wyrost. Jeżeli chodzi o jednak o ten film. To akcja w nim ma dobre tempo, dla mnie nie jest za długi, ale niektóre sceny są bez sensu. Nie rozumiem na czym ma ten film polegać. Bo zaczyna się nawet ciekawie i kończy....a środek.....poleciłbym go osobie, która np. chciałaby się oderwać od kina, które ma do przekazania coś więcej niż to, że bank jest zły i wszyscy są źli...tylko paru agentów...przejrzało na oczy i mają na tyle odwagi, aby się temu przeciwstawić.
Ja osobiście średnio się bawiłem oglądając ten film wyłapując proste i czytelne chwyty "trillerowe". FIlm się troche dłuży jak już wielu przedemną napisało, prostosc dochodzenia do senda jest nierealistyczna jak na taką korporacje...
Rozumiem, i się zgadzam z tym, że wielu swą ocene pisze bardziej z emocji niż z przemyślenia jej pierw jednak nie powinno sie z miejsca obrażac wszystkich filmwebowiczów.
Powiem krótko... film był dobrze zrobiony jednak bez większego polotu jak na thriller...