Najlepiej napisać "film bez sensu, luki w fabule, i w ogóle nudny" bez potwierdzania jakimś przykładem, lub bez jakiegokolwiek uzasadniania oceny. Od początku wiadomo jakie będzie zakończenie? Przecież, nie licząc głównego bohatera, postać biorąca udział w ostatniej scenie pojawia się dopiero około 20 minuty a i tak nie wiadomo dokładnie jaką rolę odgrywa w całej sprawie, można jedynie spekulować. Kolejna osoba kluczowa dla ostatnich scen przez większość filmu jest na tyle słabo naświetlona, że nie można wiedzieć co zrobi i co się z nią stanie. Bez przesady. Gdzie te wielkie luki w fabule. Bo jeśli chodzi o jakieś drobne niedociągnięcia to rany, co za big deal, takowe można znaleźć w każdym filmie.

Jak dla mnie film udany, nie jest to kolejna sensacja która ma cieszyć oczy efektami specjalnymi, tonami łusek i kolorowych wybuchów. Amatorów tego typu rozrywki średnio się będzie podobało. Dla mnie to naprawdę miła odskocznia w gatunku filmów sensacyjnych. Akcja nie toczy się za szybko i nie popada w przesadę typu "znalazłem włos na ulicy w centrum miasta i już wiem kto jest sprawcą". A jeśli pojawia się jakiś pościg lub strzelanina to jest w miarę stonowana. Nikt nie skacze z 5 piętra na nogi, nie wstaje i biegnie dalej a samochody z nitrogliceryną nie biorą udziału w filmie co by ładny wybuch zademonstrować. Jak dla mnie w swojej kategorii film zasługuje na 8/10