Wydaje się, że temat mocno przerósł możliwości piętnastominutowego filmu. Dlaczego? Ponieważ znajduje się tu masa elementów z których można by stworzyć fajne filmidło - zdobywanie nowego świata, walka o przetrwanie, Indianie, miłość do kobiety innego mężczyzny itp. - lecz nie komponuje się to jakoś w spójną całość. Są to raczej luźno powiązane wątki. Do tego pod względem technicznym film również niezbyt wiele sobą prezentuje.