Obejrzałem Limits of Control do końca w nadziei, że wyjaśnią mi dlaczego główny bohater
zamawia espresso w dwóch oddzielnych filiżankach. Niestety jestem rozczarowany,
Jarmusch nie udzielił mi odpowiedzi na największą tajemnicę w tym filmie, bo o tym, że ów
"czarnoskóry Amerykanin" ma chyba kogoś zabić, zapomniałem po 15 minutach.
Czy ktoś wie dlaczego?