mogliby więcej robić niż pieprzyć ;] nie przyjemnie się za bardzo to ogląda więc odrazdzam jesli spodziewacie się czegoś dobrego . ocena - 5
Jak obstawiacie Social Network będzie miał oscara bo czytałam na jakimś portalu filmowym, że jest to niemal pewniak do nagrody akademii zwłaszcza, że ma nominacje do złotych globów a to pewnego rodzaju wyznacznik przed oscarami.
Bardzo pozytywnie zaskoczyłem się tym filmem. Właściwie to zachęciło mnie jedynie nazwisko Fincher, które jak się kolejny raz okazało gwarantuje świetne kino. Film o niczym, z fabułą, z której naprawdę wiele nie można było wycisnąć. Bo cóż można stworzyć o nastoletnim twórcy portalu społecznościowego? A jednak -...
Film o twórcy Facebooka.
Mark cierpi na częstą przypadłość ludzi nad przeciętnie inteligentnych - jego własne ego powoduje iż w relacjach społecznych... jest po prostu dupkiem. Ponadto szybko się nudzi. Gdy stwierdza, że nie dowie się czegoś nowego, czegoś nie osiągnie - z miejsca traci zainteresowanie rozmówcą i...
Nudny, przereklamowany film z gównianym Facebookiem w temacie. Jedna z największych szmir, jakie w tym roku widziałem, i to coś niby ma wygrać główne nagrody akademii? Wolne żarty.
Ten film odniósł sukces nie dlatego,że jest o Facebooku. Ten film odniósł sukces bo jest genialny. Nie mam konta na FB a film mnie zachwycił. To,ze FB jest arcydziełem nie ma nic wspólnego z sukcesem serwisu. Zmierzch tez jest zajebiście popularny ale Oskara nikt mu nie da. Radze Wam używać głowy do myślenia a nie do...
więcejDziwna sprawa z braćmi Winklevoss. W Filmie są bracia, podobni kropka w kropkę, ale jako aktorzy to dwa całkiem inne nazwiska. Jeden ma zdjęcie i zagrał w kilku produkcjach, a drugi tylko w jednej. Wyklucza to klonowanie jednego aktora za pomocą komputerów. Ciekawe.
Powiem krótko, bo wiele już napisano o "Social Network", a nie mogłem się powstrzymać w dobie żenująco słabych filmów puszczanych w kinach, aby wyrazić krótkie i podkreślę, w pełni subiektywne zdanie. Obejrzałem właśnie najlepszy film roku 2010! Dziękuję.
Ciekawy do samego końca, świetna gra aktorska Jesse Eisenberga odtwórcy Marka Zuckerberga. Pomimo jednowątkowej fabuły filmu to ogląda się go z zaintrygowaniem, fajny klimat, niezły materiał do przemyśleń oraz świetny obraz pokazujący ile "siwych włosów" można mieć w młodym wieku:-)) ... pieniądze to nie...
Jak myślicie ile Mark musiał zapłacić Eduardo? Z pewnością o wiele więcej niż dla braci Winklevoss, którzy dostali 65 mln $.
W tv nie daję rady obejrzeć jednej reklamy w całości, a co dopiero gapić się na jedną przez 2 godziny...
Niestety ten film jest oceniany obiektywnie wyłącznie przez osobym, którym facebook jest obojętny.
Wszyscy inni mówią tylko, że film jest nudny i przegadany, że to prawie dokument, że powstał tylko po to, żeby zarobić mnóstwo kasy, bo jak ktoś się dowie, że to o facebooku to od razu pobiegnie... A czy ktoś w ogóle...
Innego powodu nie widze,film bez pozytywnych bohaterow glowny aktor drazni sposobem wypowiadanie sie {juz za sam wyraz twarzy dostal by odemnie w ryj}dialogi w wiekszosci to belkot dla szarego czlowieka nie zwiazanego z tematem.Oglada sie dobze nie nudzi ale ,nic nie wnosi i pozostaje obojetny wiec moze lepiej gdyby...
więcej