PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=599836}
6,2 19 tys. ocen
6,2 10 1 18644
5,7 6 krytyków
Tożsamość zdrajcy
powrót do forum filmu Tożsamość zdrajcy

Witam

Byłem, obejrzałem i powiem szczerze iż ten film jest dobry, nawet bardzo dobry. Dużo się dzieje, nie wieje nudą, ale jedna rzecz spowodowała iż straciłem do niego serce. To totalnie niespójna i nielogiczna fabuła.

Punkt 1. Po grzyba się te badgajsy bawiły w kurierów skoro i tak i tak przekazaną informację zlali i zastąpili swoją. W tym momencie w zasadzie pół filmu poszło do kosza. Cały wątek z kurierem był totalnie bez sensu.

Punkt 2. Komórka kuriera w skuterze. Skąd się ten skuter cudownie objawił na parkingu? I w ogóle kto był na tyle durny z badgajsów iż nie przeszukali skutera w poszukiwaniu komórki? Kto w ogóle trzyma komórkę w sakwie skutera?

Punkt 3. Szczury w labie. Po uwolnieniu wirusa nie padły. Po co one tam były i czemu miały służyć?

Punkt 4. Sprzątanie laba. Chwilę wcześniej byli tam badgajsy i nie mieli żadnego sprzętu ochronnego bo komora była szczelna. Laborant zaczął sprzątać lab i się mały zaraził? A nie zaraził już swoich kolegów, matki i wszystkiego dookoła tylko sam jeden się zaraził? To raz ten wirus jest zaraźliwy jak pyłek na wiosnę a drugi raz można przebywać z zarażonym i nic?

Gwóźdź do trumny fabuły. Ostatnia akcja kiedy ma zostać uwolniony wirus. Panowie sobie stoją w bezpiecznym budynku, z dala od miejsca uwolnienia wirusa, z możliwością zdalnego uruchomienia urządzenia przez sieć komórkową. I mają timer :( SERIO???!!!! Po co oni tam stoją. Nie będzie spektakularnego BUUUUUUUUUUUUM tylko urządzenie się włączy. Nawet zarażeni nie zaczną kasłać czy padać ja muchy bo czas inkubacji wirusa to 2 do 4 dni. Nic się nie stanie. Poza tym mając możliwość zdalnego uruchomienia to powinni to zrobić będą na lotnisku 5 minut przed odlotem na drugi koniec świata.

Gdyby nie fabuła a raczej jej idiotyzmy - dałbym 7 a tak tylko 5.

Fizyk79

1. Było wspomniane, że terroryści nie chcieli podejmować działań bez aprobaty imama.
2. Pewnie policja go zgarnęła z drogi krótko po porwaniu.
3. Demonstracja działania wentylatora. Raczej niepotrzebne ujęcia.
4. Piłka wpadła do środka i rozbiła jedną z probówek z wirusem.
Gwóźdź: trochę bez sensu, ale można założyć, że dla bezpieczeństwa komunikacja odbywała się przez wifi o ograniczonym zasięgu, a nie przez sieć komórkową.

Zaskakująco wiele rzeczy w filmie wyglądających w pierwszej chwili na błąd da się "jakoś" wyjaśnić, ale wciąż fabuła nie jest najmocniejszą stroną tej produkcji. Szczególnie trudno wytłumaczyć bierność i bezmyślność różnych postaci na wielu etapach historii.

Fizyk79

sam sobie odpowiedasz... Kto w ogóle trzyma komórkę w sakwie skutera? ..pewnie dlatego nie szukal... jeszcze nie ogladałem i nie odpowiem na wszystkie bystre komentarze..zobaczymy :)

Fizyk79

Taaa. Co do punktu pierwszego, to mi tu też coś zaśmierdziało zdechłą fabułą. Tyle wkuwania jakichś haseł, cytatów, jeszcze trzeba było wiedzieć gdzie zapisane były te cytaty, a tu panowie nagle walą swój podstawiony tekst, bez podania żadnego wstępniaka. Co do tego ostatniego, to to też było faktycznie naciągane. Może i krótki zasięg sygnału, ale to obserwowanie przez lornetkę, mającej się pojawić mgiełki z bronią biologiczną, która przecież miała być niewidoczna, jak zapewniał ten biolog/wirusolog?

Fizyk79

jeśli chodzi o pt.pierwszy to w zupełności się zgadzam. Nikt tego nie obejrzał przed ukończeniem produkcji i nie zauważyli, że cała ich intryga poszła się czesać ?? Po co było tyle zachodu i przelanej krwi, jeśli podstawiony kurier nie użył żadnych słów "fatwy" - całego tego kodu, tylko powiedział co miał do powiedzenia bez owijania w bawełnę ??? Film stracił przez to sens.

Co do reszty to da się jeszcze wyjaśnić np. 4 - po wyjściu terrorystów z laboratorium jest scena, w której została zbita fiolka. Dlatego dzieci się zaraziły, natomiast wcześniej terroryści, którzy tam przebywali nie mieli kontaktu z wirusem.
2. Skuter - po wypadku w tunelu został odholowany na policyjny parking, jako porzucony pojazd. Czemu nikt nie przeszukał skutera i nie znalazł w nim komórki ? Nie wiem. Chyba w porzuconych pojazdach szuka się jakichś dokumentów itp. żeby zidentyfikować osobę, która jechała.
3. Szczury - jest laboratorium, muszą być i szczury ;)

Zdalne uruchomienie - to też zdecydowanie nie miało sensu. Szczególnie gdy bohaterka zwisa z barierki i łapie Douglasa za nogi, ten zamiast wrzucić urządzenie do tej przepaści (przecież wszystko już zostało uruchomione), to uparcie ściska w ręce i czeka aż ta mu wreszcie wyrwie i wyłączy...

Fizyk79

Nie wiem jak wy, ale to nie był na tyle skomplikowany film (wątki wręcz oczywiste i odsmażone). Chyba, że oglądacie po angielsku bez jego znajomości lub macie problem z napisami w kinie.
1. czekali na to, żeby to terroryście wysadzili bombę i imam był winny
2. samochód jak i skuter rejestracje ma, więc więcej nie potrzeba, a swoją drogą nie wiem czy policja ma prawo do przeszukania pojazdu bez nakazu.
3. "Once they're infected, it'll take a while. - If you wanna come back later, I can show... - I'll take your word for it"
4. Piłka wybiła szybę i dlatego fiolka spadła/dzieciaki wbiegły do piwnicy.
5. Odliczanie jak w każdym filmie musi być, bo ktoś tą bombę musi na czas rozbroić.
Tragiczne pytania.

ocenił(a) film na 7
zbystura

... Chyba, że oglądacie po angielsku bez jego znajomości lub macie problem z napisami w kinie ...
Pewności nie mam ale sądzę, że przedmówcy prawidłowo przeczytali kinowe napisy. Te niestety regularnie zmieniają fabułę. Łatwo napisać, trudniej zrealizować - należy zrezygnować z jakichkolwiek tłumaczeń i oglądać filmy wyłącznie w oryginale.
Od dawna zastanawiałem się, czy tłumacze mają ambicję poprawiania fabuły, są idiotami, czy tłumaczą angielski tekst bez oglądnięcia filmu. Chyba najczęściej wersja druga, bo skąd brałyby się takie kwiatki jak:
Have you got a fella yet? Yes, a few. - Masz chłopaka? Tak, kilku.
This forest is full of game. - Ten las jest pełen gierek.
engine 327 cubic in. - silnik sześcienny 327.
Czasem tłumaczony jest tekst bez oglądnięcia filmu. Konkretny przykład. W czołówce - bez dialogów - główny bohater wychodzi z więzienia. W pierwszej scenie (z dialogów wynika, że ma miejsce w knajpie) pada stwierdzenie: You learn the life behind the bars. przetłumaczone na: Uczysz się życia za barami. Nawet najtępszy tłumacz, po obejżeniu filmu wiedziałby, że chodzi o kraty, nie bary.

zbystura

Jeżeli jesteś naiwny to i pytania tragiczne. Dla myślących, tragiczne to są twoje odpowiedzi (oprócz 3 i częściowo 4, bo fiolka spadła, ponieważ koleś ją upuścił, a nie że piłka wpadła).
Film miał imitować rzeczywistość a nie bajkę.

Fizyk79

Bawili sie w kurierow, bo niby mieli w ten sposob ustalic czas i miejsce spotkania, ale to i tak nie mialo zadnego sensu... jak sie dobrze zastanowic to cala akcja jest glupiutka, bo czy nie latwiej po prostu zrobic zamach i dorobic dowody, zwalic wine na kogo sie chce?
Ostatnia akcja z zabiciem glownego antagonisty pograza film zupelnie.