PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=536768}

Tożsamość

Unknown
7,2 125 764
oceny
7,2 10 1 125764
5,5 11
ocen krytyków
Tożsamość
powrót do forum filmu Tożsamość

1.Po śmierci pielęgniarki nie ma ani policji ani nikt nikogo nie ściga!
2. Gość jak uciekał w szpitalu zamiast poinformować kogoś że goni go morderca ucieka!
3. W centrum berlina nie ma zasięgu...
4. Elektrowstrząsy na mokrym pacjencie xD.
5.Koleś nagle przypomina sobie jak walczyć...
6.Koleś, który podłożył bombę nagle okazuje się czysty jak łza, bo nikt go nie zatrzymuje już po całej akcji...

ocenił(a) film na 6
LeoMessi86

7. Gina patrzy na monitoring, a tam akurat tłuką się dr Harris i Martin B :D

LeoMessi86

8. Kiedy wsiadal do metra, byla noc, a gdy z niego wysiada- jest dzien. Ciekawe, co? Cala noc jezdzil? No, chyba ze.

ocenił(a) film na 7
JOLINAE

No tu akurat mógł jechać o 4:30 a wysiadać np. o 5:10 :D

LeoMessi86

Taa, o 4 rano ulice pelne ludzi, party w hotelu, a on samotny i opaszczony jezdzi metrem. Tak na marginesie, o 5 rano zima jest ciemno! Ale moze ja sie czepiam? -_-

ocenił(a) film na 7
LeoMessi86

Przez ułamek było widać na zegarze dworcowym, że jest cos około 02:20 ..., a wysiada już za dnia.

LeoMessi86

9. Koleś nie pamięta numeru do żony, ba, nie wie nawet, w jakim hotelu był zameldowany, chwilę później jednak pamięta CAŁY numer do swojego przyjaciela :D
10. Książeczka którą rzekomo dostał od ojca jest chyba wodoodporna ;)

TomKruz

11.Blizna na głowie raz po lewej a raz po prawej. Chyba że sie myle xD

ocenił(a) film na 7
rablez

To się akurat zdarza w wielu filmach...

ocenił(a) film na 6
rablez

13 (12 jest gdzieś poniżej): liczne cudowne zbiegi okoliczności np.: 1) scena, gdy Gina przypadkiem zauważa, że Liama pakują do furgonetki; 2) gdy Gina ścigając ww. furgonetkę zauważa na którymśtam piętrze parkingu, że akurat do tej furgonetki wsiada szef Liama...

ocenił(a) film na 6
sivyok

14 - i jeszcze cała akcja z rozbrajaniem bomby - ktoś mi wytłumaczy jaki był tego sens? Nawet, gdyby kobiecie się udało to i tak nie miała co z tą bombą zrobić. Ani nie dała by rady jej wyjąć ani ukryć (o wyniesieniu w tej sukience i przy całkowitym monitoringu hotelu nie wspominając ;)). A nawet jeśli tak, to przecież pozostawienie takiej dziury w ścianie i tak w oczywisty sposób przesądzałoby o zasadności tezy o zamachu.

sivyok

Nie musialaby przeciez tej bomby wynosic prawda? Zostałoby,ze był zamach, bomba nie wybuchla z X przyczyn i tyle. A ona by uciekła i nikt by nawet nie pomyslał,zeby ją gonić. A na bank tam nie było monitoringu.
No cóż można sobie sporo dośpiewac takich rzeczy o których mówisz, zawsze w takich filmach sa różne sceny po to zeby było ciekawiej. Mogliby stwierdzic- nie zabijajmy nikogo i zwiejmy i koniec filmu. Tp chyba byłoby lekko nudne. Dzieki wybuchowi tej bomby scena z tym drugim Martinem była zwyczajnie ciekawsza

ocenił(a) film na 7
TomKruz

Z 9 się nie zgodzę. Coś mógł jednak pamiętać ;).

LeoMessi86

Ok. Pamiętać jak trzymać mocz, chodzić i mówić, no ale bez przesady :D ! Ale dobrze, medycyna zna nie takie przypadki....

ocenił(a) film na 7
TomKruz

Nie pamiętał numeru do żony bo prawdpodobnie nigdy go nieznał. numer do kolegi był tak naprawdę numerem do jego szefa z którym musiał się kontaktować

TomKruz

Pamięć pacjentów po urazach głowy naprawdę działa nieprzewidywalnie i wybiórczo, więc to akurat o niczym nie świadczy. Co innego jest pamięć deklaratywna, co innego proceduralna (także to "jak walczyć" mógł pamiętać cały czas, niekoniecznie zdając sobie z tego sprawę). Czym innym jest też pamięć autobiograficzna (wydarzenia z własnego życia), czym innym pamięć o rzeczach wyuczonych. Czasem jedna z nich działa bez zarzutu, a inna zostaje wyłączona (człowiek wie np: gdzie jest, jaki jest rok i kto jest prezydentem, a nie pamięta swojego imienia). W tym filmie problem polegał właśnie na tym, że bohater dobrze pamiętał wyuczoną, przez ostatni rok wałkowaną tożsamość, którą przyjął, a zapomniał kim jest naprawdę. Z psychologiczno-medycznego punktu widzenia, to wcale nie jest dziwne.

Podobny motyw jest u Jasona Bourne'a. Gość nie wie kim jest, ale cała pamięć proceduralna mu została. Odkrywa w sobie umiejętności, których przeciętny człowiek nie posiada. Gdyby go zapytać, czy zna jakiś język oprócz angielskiego, powiedziałby, że nie, ale odkrywa, że rozumie francuski i niemiecki (a potem też i kilka innych). Zaatakowany reaguje instynktownie i rozkłada przeciwnika na łopatki (choć chwilę wcześniej zapytany o umiejętność walki wręcz, zapewne by zaprzeczył). To wszystko nie sprawia, że film jest bzdurą, bo, jak napisałam wcześniej, działanie pamięci po urazach (i w ogóle całego mózgu) może być zaskakująca i wciąż nie wiemy o niej wszystkiego.

ghania

Bardzo ciekawie to opisałaś. Masz rację, pamięć potrafi zaskakiwać.

ghania

Wspaniale to opisałaś.Mądrego to i dobrze posłuchać (poczytać w tym przypadku)

Radiw84

Miło mi bardzo :)

ocenił(a) film na 7
ghania

właśnie dokładnie to samo mi chodziło po głowie. Facet-zabójca nie pamięta jak walczyć ale już potrafi prowadzić samochód niczym rajdowca. Czy czasem trening sztuk walki nie ma czasem na celu wypracowania automatyzmów? by pewne odruchy były wykonywane bez udziału świadomości? zbędnego myślenia? Wszystko oparte na instynkcie. Dlatego takiego czegoś raczej nie powinno się zapomnieć

klimku

a gdzie w filmie jest pokazane że on zapomniał jak się walczy? to że powiedział "nie zapomniałem wszystkiego, wiem jak cię zabić" miało być raczej ciętą ripostą niż nagłym olśnieniem

ocenił(a) film na 8
klimku

A co do prowadzenia samochodu... Nigdy Ci nie mówili, że jazdy na rowerze, łyżwach, nartach. Się nie zapomina? Tak samo jest z samochodem. :D

ocenił(a) film na 5
jrock

Amerykanie mają w większości automatyczna skrzynie. Nie możliwe jest tak szybkie wystartowanie z miejsca tak jak było to kiedy czupryna całował do Martina

ocenił(a) film na 8
LeoMessi86

1. Nie wiedzieli kogo ścigać, bo nie znali jego prawdziwej tożsamości, a znaleźć kogoś w tak wielkim mieście według samego rysopisu to jak szukanie igły w stodole pełnej siana.
2. Nim ktoś by mu uwierzył, lub zareagował, byłby już martwy, to nie był niedzielny zabójca tylko ktoś kto robił to od lat.
5. Koleś myślał wcześniej, że jest doktorem biologii, dlatego miał opory, żeby walczyć, nie wiedział co potrafi, gdy przypomniał sobie, że jest zabójcą, łatwiej było podjąć decyzję o walce, a to miał we krwi.
6. To nie był dureń, dlatego potrafił o siebie zadbać, co więcej nie było tam policji, przynajmniej w budynku, a właściciel/ zarządca miał coś większego na głowie niż pilnowanie kolesia, który go ostrzegł/ podłożył ładunek 2 miesiące wcześniej.
9. Fakt, coś mógł pamiętać. Nie stracił całej pamięci, tylko jej fragmenty, dlatego wiedział, że może nazywać się jak postać w którą się wcielał i że może mieć żonę.

ocenił(a) film na 7
Lordnar

Jako iż nie była to jego żona to nie musiał znać do niej numeru.
Była partnerką. Wszystko było ustawione a po co znac numer do znajomej?

ocenił(a) film na 8
Lanifar

z resztą ja do swojej żony nie znam, zaczyna się jakoś 721 a potem już nie wiem, nie mam pojęcia. Kto by się tym przejmował w czasach, gdy są książeczki w telefonach.

ocenił(a) film na 7
Lordnar

12. nie miał dokumentów, nie miał tożsamości i prawie nie miał kasy, a szpital przyjmował go po raz kolejny i kierował na coraz to droższe badania... na czyj koszt???? bez dokumentów ubezpieczeniowych, bez nazwiska i bez płacenia...
13. jego "żona" rozbrajająca bombę do ostatniej sekundy- wolała umrzeć niż odejść przed czasem skoro nie mogła się do niej dostać?
14. sceny walki- raz ludzie gangu są bezwzględni i zabijają bez słowa, innym razem mają czas na tłumaczenia i rozmowy, bo główni bohaterowie są uprzywilejowani?? (murzyn, pielęgniarka giną od noża, strzału natychmiast, główny bohater ma zginąć za parę minut od kroplówki i jest porzucony przez mordercę, dzięki czemu się uwalnia, potem na parkingu , gdy chcą upozorować prze-ćpanie podobnie, Gina tez ma dostać coś w szyję, ale znowu jest porzucona, bo gangster zajmuje się czymś innym- Gina i Nesson za każdym razem mają odroczoną egzekucję dzięki czemu za każdym razem zdążają się wywinąć:(

ocenił(a) film na 8
ana_ax

Patrząc przez taki pryzmat każdy film grzeszy podobnymi scenami. Co do ad 12 według ciebie powinni chorego wywalić na ulicę? To nie polska tylko Niemcy :P

ocenił(a) film na 7
Lordnar

ale oni mu zapewnili nie tylko pomoc z utrzymaniem życia po wypadku, ale również kolejne przyjęcie do szpitala z dodatkowymi badaniami typu tomografia czy coś podobnego, co jest bardzo kosztowne-- nie wierze, ze jakikolwiek szpital w Niemczech pracuje charytatywnie i obsługuje klientów bez tożsamości, gdyby tak było obcokrajowcy nie przyjeżdżali by do Polski leczyć się, bo tu taniej, tylko chowali by swoje dokumenty...:)

ocenił(a) film na 8
ana_ax

Myślę, że prawda leży po środku, faktycznie, raczej charytatywnie nikt by go nie leczył, ale też nie zostawili by go bez pomocy :)

ocenił(a) film na 8
ana_ax

Tu akurat nie masz racji. W polskich realiach właśnie poprzez izbę przyjęć można się z "ulicy" dostać na tomograf, choć normalnie jest kolejka. W tej chwili nawet w biednej Polsce jest to standardowe badanie po urazach głowy. Poza tym ludzi po urazach i przywiezieni po wypadkach traktuje się inaczej, nawet nie konieczne jest posiadanie dokumentów uprawniających do leczenia. Zapewniam cię, że jeśli Polaka po wypadku samochodowym przywieziono by karetką do szpitala na Zachodzie, też by go przyjęto, nie musiał by chować dokumentów

ana_ax

Hello to nie Polska, na świecie na prawdę jest inaczej ;D

jokris

tak, na świecie manna z nieba spada. szkoda że nie widać tego w danych makro z ostatnich paru lat

ocenił(a) film na 8
ana_ax

Dla Ciebie ważniejsza jest kasa niż życie ludzkie? Gratuluje myślenia.

ocenił(a) film na 7
jrock

nie dla mnie, ale tak właśnie działają szpitale, nie leczą bez ubezpieczenia lub kasy, moze poza ratowaniem zycia, ale dodatkowe tomografie, to juz nie ratowanie zycia, tylko leczenie

ocenił(a) film na 8
ana_ax

Zresztą to jest film. W każdym filmie są jakieś rzeczy, które normalnie by nie miały miejsca. Więc cały ten temat jest bez sensu. xD

ocenił(a) film na 9
ana_ax

15. Amerykanin umie zmieniac biegi w mercedesie w scenie poscigu :P W Ameryce nie znaja takich skrzyn biegow.
16. Stary mercedes taksowka wyprzeda VW Tuarega w poscigu.

ocenił(a) film na 7
enzo89

Stary mercedes? Chodzi ci o model czy zajrzałeś mu do karty pojazdu?

ocenił(a) film na 9
MIR66

o model

enzo89

ad.15. Miewają

enzo89

Mnie zastanawia jakim cudem na wstecznym jedzie tą samą prędkością lub momentami szybciej od tuarega jadącego przodem. Na dodatek trapezem, które jak wiemy w szczególności my Polacy, sprowadzający te auta z Niemiec z przebiegiem 160 tys. (niemiec płakał jak sprzedawał), że są to same diesle i to wolnossące ;-)

perun_6

Pierwsze słyszę aby Polacy ściągali z Niemiec Polonezy

mlody969

Jakie polonezy? To potoczna nazwa na Mercedesa W124, popularnie zwanego przez taksówkarzy trapezem. Jedno z najmocniejszych i najmniej psujących się aut spod znaku gwiazdki. Najpopularniejsza fura na taksówkę, w Polsce jak i w całej Europie.

użytkownik usunięty
Lordnar

Tłumaczysz film na siłę naprawdę. Albo ma umiejętności albo nie i nie musi wiedzieć, że był zabójcą by umieć walczyć jakoś jak przypomniał sobie, że jest zabójcą nie zabijał dalej a stał się nagle super bohaterem i instynkt zmienił. Więc to kwestia chęci... a co do pilnowania to on był terrorystą i za to, że budynek wybuchł na starcie staje się terrorysta, którego się ściga i obstawia się stajce tak by nie mógł sobie swobodnie wyjechać. Zdjęcie i portret mają. Nie ważne, że się przyznał bo gdy przyznajesz się do zamachu i tak jesteś oskarżony. Tylko w naiwnych filmach jest inaczej. A co najważniejsze gość bez tożsamości wpada do wody na miejscu jest policja i przesłuchiwać go powinna w końcu uległ wypadkowi i jest obcokrajowcem. Zapytanie o to kto kierował itp to standard. Jeśli film ci się podobał zawsze się broni pewnych niedorzeczności rozumiem to bo kiedyś też tak miałem teraz jednak od kina wymagam więcej niż naiwnych scen prosto z Hollywood.

Do tego z miejsca wypadku ucieka sobie sprawca i nikt go nie ściga. Policja wezwana do człowieka, który ma problemy z tożsamością wypuszcza go bez ustalenia kim jest, choć ewidentnie coś w jest na rzeczy - ot biedak pomylił się i myślał, że jest dohtorem ;)

Co nie zmienia faktu, że bajkę oglądało się nienajgorzej. Choć do Bourne'a się nie umywa

ocenił(a) film na 8
LeoMessi86

127... mis uszatek klapniete uszko ma ...

ocenił(a) film na 8
LeoMessi86

Strasznie naciągany... jestem zaskoczona ocena spolecznosci na poziomie 7,2. Nie podobał mi się i zdecydowanie nie polecam.

ocenił(a) film na 7
hepe

dziwi ludzie jesteście.. To kino akcji, film rozrwykowy. Gdyby tak analizować każdy z tego gatunku wszystkie byłyby do bani. Przeanalizujcie sobie Szklane Pułapki. W każdej aż roi się od znacznie gorszych błędów. W trakcie oglądania nie analizuje się tak dogłębnie scen. No chyba, że ktoś ogląda n-ty raz;).. A to już fanatyzm ;)..
Mnie się film podobał. Kawał dobrego kina akcji z dobrą rolą Liama.
Drugi raz bym go już nie obejrzała ale za ten jeden raz daję mu 7:)

ocenił(a) film na 9
somebody2007

w końcu jakiś głos rozsądku... też nie doszukuje dziury w całym. film ma dostarczyć rozrywki i napięcia - pod tym względem "tożsamość" spisała się nieźle . amen. 9/10.

ocenił(a) film na 6
somebody2007

Ale dlaczego dziwni? Ten film był faktycznie niezłą rozrywką, ale taką samą rozrywką może być potem wypisywanie głupot i nieścisłości w filmie, które się zauważyło. Ja na przykład lubię się pośmiać z takich durnot. Kto powiedział, że trzeba go oglądać więcej niż raz? Niektóre rzeczy widać gołym okiem. I przecież wiem, że to nie ma znaczenia, tak jak wytykanie twórcom Gwiezdnych Wojen, że to jest niezgodne z prawami fizyki. Oni o tym wiedzą. My wiemy, że oni wiedzą. A oni wiedzą, że my wiemy, że oni wiedzą:)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones