wie ktoś może jaki tytuł ma ta nuta co leci pod koniec filmu jak są na tym time square (nie wiem jak to sie pisze) i leci wtedy gdy się całują. Tą piosenke też wcześniej słychać w filmie. Ona miała ją ustawioną jako dzwonek w tel jak Dylan dzwonił i nie odebrała. Z góry dzięki. Bo nie chce mi się całego soundtracku...
to jest doskonały przykład tego, że prawdziwy związek opiera się na przyjaźni i znaniu swoich słabości oraz akceptowaniu ich... super film na wieczór:)
Na przykładzie tego filmu, Jamie (czy jak jej tam) proponuje sex i podkreśla, że to tylko sex bez żadnych zobowiązań. Potem dowiaduje się, że dla niego był to tylko sex i strzela focha.
No kuźwa...
Dawno nie oglądałem komedii romantycznej, bo nie miałem nikogo kto by mnie na nią namówił. Aż trafiłem na Milę :) Piękna...
Obejrzałem go w sumie tylko dla Mili Kunis, ale okazało się, że sam film jest całkiem niezły. Polecam na wieczór z piwkiem, kiedy na myślenie i rozkminianie filmu już się nie ma siły.
Idealna pozycja dla zakochanych na letnie wieczory przed upojną nocą. Fabuła prosta (i taka ma być) dialogi momentami nawet śmieszne no i....sex w dużych ilościach (i jak wskazuje tytuł - tak ma być!). U mnie 7 na 10.
Szczerze mówiąc taki sobie. Po tak wysokiej ocenie, oczekiwałam czegoś więcej. Świetny wątek poboczny z ojcem chorym na Alzheimera, reszta niestety trochę mdła - brak tu zabawnych momentów, ciekawych bohaterów hmmm po prostu czegoś zabrakło
Film naprawdę niezły, chociaż sie nie wyróżnia i możneby powiedzieć że przeciętny, jest kilka fajnych scen, mamy rozwijającego się Timberlake'a, ale muszę powiedzieć, że w porównaniu z takim "No strings attached", który jest stricte filmem o tym samym wypada blado. Mówią, że wszystko przed "ale" sie nie liczy, mimo to...
więcej
Jeżeli nastolatką jarającą się Timberlakiem - możesz obejrzeć.
Jeżeli lubisz oklepane komedie romantyczne, które można przewidzieć po przeczytaniu opisu - możesz obejrzeć.
Reszcie - nie polecam.
Twórcy chcieli chyba zrobić nieoklepaną komedię romantyczną, a wyszła... Oklepana komedia romantyczna i to z drętwymi...
chociażby warto obejrzec ten film.Nikt o niej nigdzie nie wspomina,a mnie ciary przechodzą
za kazdym razem gdy ją oglądam.Mianowicie,chodzi mi o moment,w którym Dylan na
lotnisku wreszcie akceptuje chorobę ojca i po krókiej wewnęrznej walce....rozbiera się
publicznie do bielizny i siada z ojcem do stołu.en moment...
Komedia romantyczna w wersji USA...kazdy film to to samo...jest para,poznaja sie nastepnie rozstaja sie,ale w tym czasie uswiadamiaja sobie ze sie kochaja i na koncu sie ponownie lacza...nie ma sensu ogladac komedii romantycznych USA bo sa one takie same,co jest wrecz zenujace....kazdy film ma taki sam...
Film do obejrzenia...ale też szybki do zapomnienia...luźny film o typowym amerykańskim charakterze. Końcówka aż do przesady przesłodzona :D