Pełen symboliki okultystycznej, są tam nawiązania do pedofilii (zerwane płatki kwiatka jego dziecka - tzw. zerwany wianek, na końcu bohater filmu trzyma małą córeczkę po tym jak anioł pokazał mu że ma nadal w kieszeni płatki kwiatów, wszyscy mu rzucają pieniądze i go czczą jak jakiegoś bożka, a dziewczynce wręczają zegarek na łańcuszku). Główny bohater zachowuje się jak porażony prądem, jest agresywny, a najczęściej widać jego ekspresję w biurze, gdzie znajduje się żywy kruk. Gdy jedzie pojazdem z rodziną jest koza z długimi rogami, też typowy okultystyczny symbol. Na biurku jego konkurenta leży czacha. Film mnie irytował, ale obejrzałam z ciekawości do końca, ponieważ byłam ciekawa co on chce ukształtować w społeczeństwie. Oczywiście promocja martini, samczego zachowania pozbawionego logiki, nerwicy i zakodowana pedofilia. Pomijam aspekt polityczny. 3/10 bo dało się oglądać mimo wszystko.