Polecam poczytać, obejrzeć wywiady z aktorem i o czym tak naprawdę jest ten film. Frapujące co mówi i chyba żaden przeciętny widz tak nie odbiera tej "komedii".
No faktycznie... ciekawy punkt widzenia. Chłopina rozpłakał się, bo jako kobieta został szarą myszą i zrozumiał, że na co dzień krzywdzi powierzchowną oceną multum kobitek, które są niegłupie, ale nie mają warunków na bycie super sexbombą błyszczącą na imprezach.
To już chyba wystarczy, żeby obalić teorię na FW o seksistowskim wydźwięku filmu...