Michael Dorsey jest zdesperowany, bo nie może znaleźć pracy, ale jego sytuacja zmienia się diametralnie, kiedy przyjmuje żeńską rolę w mydlanej operze i staje się sławny. Oczywiście nikt nie wie, że nowa gwiazda TV jest mężczyzną. Ale kiedy zakochuje się w młodej aktorce, staje przed poważnym problemem - jak okazać uczucia, kiedy jest się uważanym za kobietę?
Zastanawia mnie Oscar za rolę drugoplanową dla Jessici Lange. Dla mnie była tylko mdłym tłem dla popisów Hoffmana. Dodam, że Lange konkurowała ze świetną rolą matki w "Świecie według Garpa".
Świetne. Za każdym razem rozbawia mnie do łez: Jeff know? Albo You slut! Cudowny film ;)) jestem pod ogromnym wrażeniem jak Dustin zmieniał z lekkością głos. Szacunek i ukłony fla kunsztu aktorskiego.
Dlaczego od pewnego już czasu w polskich telewizjach film "Tootsie" jest emitowany z wyciętą sceną, gdy Hoffman przychodzi do Murraya i mówi" zrób ze mnie kobietę". Od razu jest scena gdy "Dorothy" idzie ulicą i przychodzi na plan serialu.
Jakaś tajemna siła poprawności czy co ?
Największym plusem tego filmu jest...Sydney Pollack. A właściwie jego reżyseria, wirtuozeria w doborze aktorów, niesamowity humor, jaki wpisany jest właściwie od pierwszych kwestii scenariusza aż po końcową prośbę pożyczenia żółtej sukni, jaką J. Lange składa D. Hoffman'owi. Hoffman jest najlepszy, mimo że to Lange...