Raz mamy ekran o proporcjach zbliżonych do kształtu większości współczesnych telewizorów: coś jak 16:9 albo blisko tego. Innym razem mamy szeroki ekran z proporcjami 2,39:1 albo zbliżonymi. I znów przeskok z powrotem, i znów.
Tak kiedyś było w filmach "Grand Budapest Hotel" albo "Dunkierka". Tak się też dzieje w...
Ale jest naprawdę dobrze. Fajnie, że poszli w sceny powietrzne, które wychodzą im niesamowicie. Dodatkowy plus za mocne odejście od romansu, który zdominował oryginał.
1) Darkstar testowany na samym początku filmu wyglądał zaskakująco sensownie jak na high-endowa zabawkę z amerykańskiego filmu akcji. Nawet wizjery miał ograniczone do minimum, co się spekuluje się, że będzie kierunkiem w przyszłości, bo powiększa RCS a poza tym po co pilotowi kawał relatywnie delikatnej szyby jak...
wysyła na misje stare f-18 ?? Może coś przegapiłem w filmie. Nie żebym się czepiał, film mi się podobał co widać po ocenie. Poprzednika oceniłem niżej.
Dobrze ,ze powstal ten film tylko dlaczego tak pozno . Uwazam, ze dokrecanie kolejnych losow mlodych pilotow, ktorzy wtedy stawiaja pierwsze kroki w Szkole Lotnictwa to raczej chybiony pomysl. Przeciez widzowie z pierwszej czesci'Top Gun" juz sie zestarzeli Nie widze dzisiejszych 60latkow ,ktorzy marza o pojsciu do...
więcejNie miała motywacji do grania? Ma dosłownie jedną minę przez cały film, czyli wytrzeszcz oczu, jakby wzięła jakieś prochy. Relacja głównego bohatera z postacią graną przez Connelly jest totalnie pozbawiona chemii... Dziwne, że nikt z komentujących nie zwrócił na to uwagi.
Film nie jest zły, ale nie jest też dobry. Dużo odwołań do części pierwszej, jednak brakuje czegoś super, wyjątkowego punktu zwrotnego, lepszej psychologii postaci. Mnie osobiście podobała się rywalizacja w top gun, tutaj tego już nie ma. Na minus postać Ice - czemu się nie mógł odezwą ? Bez sensu… no ogólnie nie jest...
więcejsię obejrzeć, ale do pierwowzoru się nie umywa. Przede wszystkim kręcony na cyfrówce, przez co obraz jest suchy, a nie tak soczysty jak w przypadku negatywu 35 mm. Film z 1986 miał miękką, lekko ziarnistą fakturę, głębię, ciepłą kolorystykę, cyfrówka to wszystko zabija, dając w zamian ultra wysoką rozdzielczość, ale...
więcejIlość wzniosłych amerykanizmów w tym filmie przytłacza, podobnie jak ciągle płaczący Tom Cruise, ale jednak sentyment zwycięża i świetnie ten film się ogląda. Plus piękne sceny walk powietrznych rodem z Gwiezdnych Wojen.