jules dassin na wesolo i ponownie we wspolpracy ze swoja zona - melina mercouri. ten duet zankomicie sprawdzil sie trzy lata wczesniej, kiedy wspolnie zrealizowal swietny film nigdy w niedziele. tym razem dostajemy kino rozrywkowe i tez komediowe jednak bez "filozoficznych" ambicji i drugiego - tego powazniejszego - dna.
to historia grupy wlamywaczy, ktorzy postanawiaja ukrasc najcenniejsze diamenty swiata trzymane w pilnie strzezonym muzeum - tytulowym topkapi - w turcji. to jeden z tych filmow, kiedy kibicujesz wlamywaczom zeby sie udalo - od momentu planowania akcji po sam rabunek, az do zaskakujacego finalu. sama akcja wlamania jest sfilmowana z suspensem godnym najlpeszych filmow samego hitchcocka. (i wiadomo tez juz skad brian de palma zapozyczyl jeden z motywow mission impossible - ten najslynnijeszy;). dassin zgromadzil sweitna ekipe - melina mercouri sprawdza sie doskonale (jak we wszystkim zreszta), maximillian schell, peter ustinov ale tez akim tamiroff niezapomnainy pablo z komu bije dzwon na podstawie powiesci hemingwaya.
co prawda, dzis kino zna juz kilka podobnych historii, warto jednak pamietac o dacie produkcji i po prostu cieszyc sie tym, co sie oglada. bo to przyjemna komedia.