PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=487478}

Tron: Dziedzictwo

TRON: Legacy
2010
6,6 96 tys. ocen
6,6 10 1 96333
5,5 28 krytyków
Tron: Dziedzictwo
powrót do forum filmu Tron: Dziedzictwo

Jeszcze tak głupiego filmu dawno nie widziałem. Wyszedłem gdzieś tak w 2/3 filmu z kina, żałując że wydałem pieniądze w błoto.
Jednak jak ktoś lubi babrać się w wydumanej fikcji i podziwiać drętwe aktorstwo to może sobie pójść. Efekty specjalne (w cale nie są takie dobre) twórcom przysłoniły rozum.

Żenada i strata czasu!

ocenił(a) film na 9
diseasex

fanatycy porno a czego spodziewaliście się po fantaście, lepszy film niż te wasze bajki shrek czy madagaskar lub epoka lodowcowa

ocenił(a) film na 9
diseasex

Zero efektów? To chyba przespałeś takie momenty jak:
-walki na dyski
-bitwy na świetlnych motocyklach
-finałowy lot i strzelaninę samolotów

ocenił(a) film na 7
kyle_reese

ale z tego co widzę to tobie praktycznie żaden film sf się nie podoba więc o czym my rozmawiamy?

ocenił(a) film na 5
gsfdfdsa

ale efektów też nie było jakiś super. Więc film stworzony tylko żeby wyciągnąć kase. A i żeby "inni" podniecali sie nie wiadomo czym..

ocenił(a) film na 8
kyle_reese

"bardziej refleksyjni" bughahahahahaa to pojechales po bandzie. dzieki za super zart w poniedzialkowy poranek . hah! 2/10 ode mnie dla twojej glowy

kyle_reese

dziwne..jak dziś byłem w kinie nikt nie wyszedł, a nawet ni było widać na ludziach jakiegoś zażenowania mimo pełnej sali w Imaxie.

kyle_reese

Człowieku, a na co się niby nastawiałeś? Idąc na taki film wyłączasz myślenie, mózg pracuje tylko w sektorach odpowiedzialnych za zmysły i przy takiej konfiguracji bawisz się świetnie, nie narażając Twojego procesora na wysokie temperatury.

Świetna oprawa audiowizualna + Niesamowity, neonowy, futurystyczny świat (że tak powiem wow... czadowy, bajerancki, odjazdowy) + Fabuła prosta jak budowa cepa = Świetna rozrywka, nie narażająca Twojego procesora na przegrzanie.

Polecam wszystkim, poza wąskim gronem osób, które są stworzone do oglądania wartościowych, refleksyjnych i przede wszystkim ambitnych filmów, nie tworzonych z myślą o masach.

kyle_reese

To po co ktoś idzie na film którego gatunku nie lubi.
Czego sie spodziewałeś,że o czym bedzie film którego akcja dzieje sie w komputerze.
Jak chciałeś jakiś sensownych i poważnych dialogów trzeba było sie wybrać na jakiś dramat.

ocenił(a) film na 8
kyle_reese

ja tez sie rozczarowalem, troche przegadany, malo fajnych akcji (co oni robili przez ten rok postprodukcji - efekty nie rzucaja sie w oczy), jedyne co to muzyka - sluchalem juz OST od dluzszego czasu i niektore fragmenty z obrazem swietnie wspolgraja. ogladalem ten film z pewnym niesmakiem - 3D do bani, zadnego szalu nie zauwazylem... a w scenie kolacji Flynna z synem zastanawialem sie tylko - skad on wzial w tym swiecie jedzenie... ogolnie rozczarowanie... spodziewalem sie wielkiem kopniecia, a... nic nie poczulem...

ocenił(a) film na 4
kyle_reese

Chwalę sobie, że jeszcze wczoraj odświeżyłam sobie film z 82 roku. Bez tego dziś nie wiedziałabym o co chodzi.
Dajcie sobie spokój z chwaleniem muzyki - w kółko leciał ten sam motyw i za 15 razem (montażystę za jaja, jak można nie trafić z muzyką w scenę?) już nie powalał. I dodajmy, nie był to motyw z "Indiany Jonesa". OK, scena w klubie dawała jakiś obraz możliwości ścieżki dźwiękowej ale to za mało by zaraz piać nam muzyką do tego filmu. Rzut kamery na gibających się djów był całkowicie zbędny. To jest film i ma być akcja.
Podobał mi się natomiast sam rozwój akcji w stosunku do pierwszego filmu. Pomijam absurdy logiczne (gość wieki całe - skoro minuty w realu to godziny w kompie- siedzi sobie i Clu nie może go odnaleźć? Albo jak łatwo można było zwędzić dysk niezbędny do przejścia na drugą stronę), duża zasługa wizualizacji i konsekwencji w stosowaniu już użytych motywów: pociąg-ważka, latające portale-ochrona czy igrzyska gier, nawiązania do wcześniejszych bohaterów. Zamiast czołgów mieliśmy świetlne samoloty. To było fajne i myślę, że pod tym katem rozpatrując film spokojnie można mu przyznać 4 punkty.
Niestety nic oszałamiającego w filmie nie było, oglądając w Heliosie i podglądając obraz bez okularów, efektów 3D, oprócz napisów, nie uświadczyłam a dziur w scenariuszu nie ratowały nawet i najfajniejsze pościgi świetlnych motocykli. Już nie wspomnę o kompletnie zbędnych postaciach (blondyna wywijająca oczętami, naprany blondasek). Ale ok - rozmach miał być to i był. Ktoś już wspomniał o drętwych dialogach, dodam trzy grosze o ckliwych monologach i innych telenowelowatych scenach, które spowalniały akcję i całkowicie psuły atmosferę tego filmu. O i na minus chichoty Oliwii - co to w ogóle miało być? Jako ostatnia z tych inteligentnych acz naiwnych ową naiwność miała okazywać absurdalnym chichotem?
Nie wiem czy specjalnie ale całe sceny zostały zaczerpnięte z innych filmów - "Matrix", "Władca pierścieni", "Egzorcysta". Jeśli celem było oko do widza - ok, chwyciłam haczyk. Oczekiwałam też na scenę z "sernikiem" (kto widział film z 82 ten wie o którą postać chodzi) ale zamiast "sernika" była teleskopowa rampa z, a jakże, kalejdoskopem.
Wg. mnie film będzie traktowany z sentymentem przez miłośników pierwszego TRONa bo i tak został nakręcony. Ci, którzy go nie widzieli, faktycznie za bardzo nie będą wiedzieć o co chodzi a wirtualna rzeczywistość tak dalece różna od "Matrixa" okaże się zwyczajnie nudna. Niestety, proszę Państwa, to już było.

ocenił(a) film na 1
mes

mes - szukasz na siły analogi z matrixem, a to zupełnie dwa różne filmy, gdzie Rzym gdzie Krym? Człowieku z konia spadłeś?... jak można porównywać coś co jest nieporównywalne (to jakbyś porównywał reksia ze shrekiem) . W Matrixie fikcja była tylko formą, pod którą BYŁA treść i to głęboka. Tutaj po prostu nic nie ma poza kilkoma efektami specjalnymi. Taka sztuka dla sztuki. Szkoda, że tego nie rozumiesz, ale jak mniemam mam do czynienia z nastolatkiem więc jestem wyrozumiały.

ocenił(a) film na 8
kyle_reese

to jeden z tych filmow dobrze rozreklamowany dobrze chroniony zeby za szybko nie wyszedl i dlugie oczekiwanie na dvd, masa sie rzuci a na koncu prwnie zostanie okrzykniety.... porazka ... ale obejzymy jak wyjdzie dvd zobaczymy...

ocenił(a) film na 10
kyle_reese

jak dla mnie to 8/10, może trochę za wysoko, aczkolwiek bardzo spodobał mi się ten wykreowany, choć trochę nielogiczny świat; jak również lubię oliwię wild, no i muzyka jak piszą użytkownicy w poprzednich postach jest przednia
a teraz troche odpowiedzi na poprzednie posty:
-film wcale nie beznadziejny- nie widziałem ludzi którzy zawiedzeni wychodzili z kina( a po niektórych produkcjach typu ostatni egzorcyzm, czy pozwól mi wejść, klienci twarze mieli wyraźnie poirytowane)-przecież nie każdy film wchodzący do kin nie musi być arcydziełem
- co do efektu 3d, to mam nadzieję że efektu 3d nie rozpoznajecie po nienaturalnym zbliżeniu do oka części niektórych elementów sceny, powiem tak- zdejmnijcie okulary podczas filmu i zauważcie że jeżeli obraz jest nieostry, to znaczy ewidentnie że dana scena jest w 3d, tyle że nie w jakimś nienaturalnym wyolbrzymionym 'efekcie'
-fabuła jednak beznadziejna, nielogiczna z tym trzeba się zgodzić

Ogólni na film warto pójść, ponieważ jest jednym z lepszych granych do tej pory w kinach.

ocenił(a) film na 7
kyle_reese

http://www.filmweb.pl/film/TRON-1982-11203/discussion/Durna+fabu%C5%82a%2C+co%C5 %9B+dla+fanatyk%C3%B3w+gier+komputerowych,1522811 - i nie mam pytań do autora. świetlice we wsi zamknęli i dziecku się nudzi

ocenił(a) film na 1
diana6echo

diana6echo - jakbyś nauczyły się czytać (a tym bardziej czytać ze ZROZUMIENIEM), to może byś doczytał, do mojego drugiego postu w którym przepraszałem za to iż umieściłem go nie pod tym filmem co trzeba (zmyliła mnie prawie taka sama nazwa filmu). No ale co tam, lepiej wyzywać od wieśniaków. Tylko na tyle Cię stać? Jesteś żałosny.

ocenił(a) film na 7
kyle_reese

od kiedy to faceci mogą mieć na imię "Diana"? :D
a twoja opinia na temat tego filmu jest podyktowana jedynie typowym malkontenctwem domorosłego 'znaFcy' :)

ocenił(a) film na 4
diana6echo

diana6echo współczuję ci, bo chyba siedzisz tu całymi dniami i wypisujesz durnoty. Gdzie nie zerkne, tam TY. To, że tobie film się podobał to twoja sprawa, ale osób zawiedzionych i rozczarowanych jest tu dużo, dużo więcej, dlatego pozwól im wyrażać swoje zdanie i przestań się wymądrzać. Nie trzeba być "znafcą", jak to określasz, żeby zauważyć, że ten film jest gównem do kwadratu.

kkarolinkka2

Patrząc na oceny tego filmu powoli zaczynam się obawiać wypadu do kina...
może jednak lepiej odkurzyć zwykłego TRONa?

ocenił(a) film na 7
cloud_strife1

lepiej poczekaj na dvd, bo serio nie wiem gdzie się podział efekt 3D. od czasu filmów 30minutowych w IMAX zaginął chyba

ocenił(a) film na 4
cloud_strife1

Nie warto. szkoda pieniędzy.

ocenił(a) film na 7
kkarolinkka2

skoro jest 'gównem do kwadratu' to co cię powstrzymuje przed wystawieniem 1? :)
a mam takie samo chwalić ten film tak jak ty i tobie podobni wylewają nań pomyje nie dostrzegając ani jednego plusa :)

ocenił(a) film na 4
diana6echo

diana6echo aż przykro odpowiadać na twój post, taki jest głupi. nie wystawiłam filmowi 1 właśnie dlatego, że doceniam jakieś plusy m.in. muzykę. Oceniłam na 4, choć to i tak zawyżona nota. Pewnie, masz prawo chwalić ten film ile chcesz, ale obawiam się, że twoja zawziętość staje się niebezpieczna ;-)

ocenił(a) film na 7
kkarolinkka2

a twoja nie jest niebezpieczna? boli cię coś że komuś ten film się podoba?

ocenił(a) film na 1
kyle_reese

A ja jestem maniakiem komputerowym i wypraszam sobie insynuacje ze taki film ma mi sie podobac!

ocenił(a) film na 4
kyle_reese

Słabizna. Scenariusz głupi, że aż boli. Efekty 3D (dla których gównie poszedłem na ten film) prawie niezauważalne. Jedyne dwie dobre rzeczy to muzyka i ładne aktorki. Reszta to Kupa. Oceniam 4/10 za muzyke. Wielkie rozczarowanie.

ocenił(a) film na 3
InSides

zgadzam się w zupełności... dialogi na poziomie 5latków... cały rdzen filmu tj. relacje ojca i syna zredukowane do poziomu dwóch miziających się pierwotniaków... zero emocji, zero głębi. Jedyny plus to świetna muzyka i wspaniałe obrazki.

ocenił(a) film na 1
karolinaalicja

Tak sobie myślę, że jak choć jedna osoba powstrzymała się pójść do kina po tych tutaj opiniach w moim wątku to warto było go stworzyć. Trzeba w sumie ostrzegać ludzi przed wydawaniem kasy w błoto, bo 'nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe'.

ocenił(a) film na 9
kyle_reese

hmmm, dziwne, ze w ogole wybrałeś się na ten film. Od początku było wiadomo jaka będzie fabuła... Ja nie lubię obyczajówek i nie idę na nie do kina...proste...

ocenił(a) film na 1
Szczepanek

"hmmm, dziwne, ze w ogole wybrałeś się na ten film. " tak to jest jak się nie chciało czytać opisu filmu..... a zwiastun był zachęcający... no ale 'nie wszystko złoto co się świeci'. Pozdrówka!

ocenił(a) film na 4
kyle_reese

Film porażka. Najbardziej rozbawiło mnie jak ten dzieciak ukradł z serwera system operacyjny i wrzucił go do sieci, niby taki altruista. Żałosny ukłon w stronę freewaru, tylko szkoda, że koś nie zrobił tak samo z filmem. Podobny trik zastosowali w najnowszej grze STARCRAFT. Film jest tak głupi, że aż nie ma co komentować. Najbardziej rozbawiło mnie jak po przejęciu dysku twardego tego starego, te 'wirusy' po prostu go nie skopiowały ze 100 razy;) Film coś jak AVATAR na innej planecie, może dla trochę starszych dzieciaków.

ocenił(a) film na 9
kyle_reese

Jestem krótko po seansie i film mi się bardzo podobał. Spełnił on moje oczekiwania i wiedziałem na co idę. Owszem - można było doszukać się błędów i niejasności, ale haloo - przecież mamy do czynienia z filmem sf gdzie(jak ogólnie wiadomo) wszystko jest możliwe. Napewno trzeba zapoznać się z pierwszą częścią aby fabuła nie wydawała się chaotyczna, czy niejasna. Fabularnie to nie miał być "Szósty Zmysł" " Ojciec Chrzestny" czy "Kolor Purpury" bo jak wiemy disney produkuje filmy rodzinne a w takich to zazwyczaj odbiorcami głównie są dzieci (choć ja bym swojemu nie pokazał tego filmu). Z drugiej jednak strony trzeba pamiętać, że nie jest to "Zły Mózg z Kosmosu", "Zmutowane ryjówki", "Machine girl" czy "Doom", więc trochę dziwi niska nota (od przedmówców) i porównywanie filmu do gówna, ale mówią że o gustach się nie dyskutuje, więc komentować nie będę opinii (jakie by nie były) innych forumowiczów.
Oprócz efektów specjalnych, doskonałej muzyki itp. bardzo podobał mi się ogólny klimat zdigitalizowanego świata.
Z mojej strony - polecam (ale powtórzę - wpierw trzeba obejrzeć 1ke by wszystko ogarnąć)

ocenił(a) film na 9
kyle_reese

Taki z ciebie recenzent jak z koziej dupy trąbka. Nie będę się do ciebie zwracać z dużej litery bo na to nie zasługujesz. Nie będę ci też tłumaczyć o co chodzi w tym filmie bo wyraźnie widać że i tak tego nie pojmiesz.
Ja powiem tyle, pamiętam jak jeszcze w latach 90 oglądałem Trona w telewizji, w takich papierowych okularach "3d" (wyobraź sobie że to nie nowość) na takim telewizorze z dużą pupą (nie wiem jak inaczej ci to przetłumaczyć żebyś zrozumiał), i z tego co pamiętam to film zrobił na mnie nie mniejsze wrażenie aniżeli dzisiejszy seans w kinie. Dziś w kinie bardzo dobrze się bawiłem, moja dziewczyna również, oboje bardzo lubimy ambitne kino. Byłbym zasugerował się oceną na filmwebie, albowiem mogliśmy iść na inną produkcję, lecz teraz śmiało mogę powiedzieć:

NIE SUGERUJCIE SIĘ LUDZIE OCENĄ NA FILMWEBIE, film jest świetny, muzyka wspaniała, ukłony dla starych wyjadaczy pamiętających starego TRONa!
PS. kyle_reese znasz takie powiedzenie "nie dla psa kiełbasa"? Daruj sobie ten temat i idź płakać gdzie indziej że cie z kina wyrzucili.
PS2. Moja dziewczyna nie oglądała starego TRONa, a jednak film podobał jej się na tyle że chce zobaczyć starego TRONa, a zaznaczam że nie lubi starych filmów. Wniosek? Tron to nie gówno.

ocenił(a) film na 5
falkuu

ambitne kino i tron- to sie nawzajem wyklucza.

ocenił(a) film na 7
kyle_reese

Patrząc jak oceniasz niektóre filmy, to aż mnie mdli..

ocenił(a) film na 7
kyle_reese

HEH.
Wczoraj byłem w kinie na "Tronie 3D" i po pierwsze to film podobał mi się jako całość, ponieważ klimat cybernetyki i przestrzeni wirtualnej bardzo mnie interesuje, ale było też trochę minusów.

- CENA biletu, 24 zł za bilet studencki za film w 3D. To całe 3D w filmie jest mocno przereklamowane i wg mnie i moich znajomych nie robi furory, ani nie powala na kolana. Ot dodatkowy bajer do filmu, choć w tradycyjnej technice film wcale nie wyglądałby gorzej (tak przynajmniej nam się wydaje)
- Nieco niespójności w tej całej historii, choćby wątek, że Młody Flynn musi udać się KONIECZNIE do Zuse'a PO COŚ WAŻNEGO. Udaję się do niego, jednak nie wiadomo po co, (wcale nie musiał) i ten wątek jest dosyć intensywnie rozbuchany w filmie.
- Komputerowa twarz Clu (odmłodzona elektronicznie, nienaturalna twarz Bridges'a)

+ GENIALNA Muzyka, polecam soundtrack
+ Ciekawa kreacja i drugoplanowa rola Michael'a Sheen'a
+ Intrygująca Quorra

Film mi się podobał, ponieważ tak jak wspomniałem jestem 'zajarany' tym klimatem, jednak autorzy trochę nie dopracowali go. Poza tym taka kwota za efekty 3d, którego film wcale nie potrzebował jest mocno przesadzona. Można też rzec, że to 3d jest kiepsko wykorzystane w filmie, bo efekty specjalne robią wrażenie, a to 3d niestety nie aż tak. Reasumując - mocne 7 może 7,5/10.

ocenił(a) film na 9
vv0ytekk

Akurat z tym że 3d w tym filmie było niewiele, zgodzę się. Ale to jak wiele scen 3d w filmie jest absolutnie nie wpływa na moją ocenę filmu, nie poszedłem na film 3d tylko poszedłem na TRONa, a to że był w 3d to szczegół jak dla mnie, no szkoda że bilecik troszkę droższy no ale trudno, warto było :)
Młody Flynn udaje się do Zuse'a ponieważ ten mógłby przenieść Młodego Flynna do portalu bez żadnych przeszkód, ale jak widzimy na załączonym obrazku Zuse został uprzednio upgradowany, spatchowany i załatany, Clu nie próżnuje.

ocenił(a) film na 7
falkuu

Każdy kto wie czym był TRON z 1982 r jest świadom na co idzie i czego może się spodziewać. Rozumiem że klimat i styl filmu mógł komuś nie przypaść do gustu jednak wykonani było bardzo dobre. Fabuła ,faktycznie prosta, ale finał niezły. Plusem jest fluorescencja rodem z lasów Pandory i super muzyka komponująca sie z obrazami a w zasadzie jednym wielkim efektem specjalnym. Minusem jest moim zdaniem to iż sekwencje pościgów statkami są zbyt wtórne ( przez co nudne ) do motocyklowych oraz wydaje mi się iż jest za mało Trona w TRONIE. Chodzi mi o postać ( pierwotnie Bruce Brox......coś tam ). Totalny brak tożsamości tak ważnej postaci. Dla mnie niedopuszczalne. Zwłaszcza że ów Tron ostatecznie przeciwstawia się Clu i ratuje głównych bochaterów. Następnie spada, Bóg jeden wie gdzie, zmieniajac barwę, podczas gdy Clu reaktywóje pojazd. Ten wątek + wewnętrzna wtórność widowiskowych scen moim zdaniem psują film. Podejżewam że niedopowiedziany los Trona to jakaś furtka do kontynuacji. Co jednak mozna kontynuować jak wszystko wybuchło ? Film dopracowany wizualnie z świetną muzyka. Posiada też wady. Reasumując, dobry ala..... Moja ocena 6/10.

ocenił(a) film na 9
Rahabiel

A moim zdaniem to będzie trylogia.

Co myślicie o symbolice filmu? Flynn jako stwórca, ta broda, te szaty :)

ocenił(a) film na 7
falkuu

bardziej przypominał skrzyżowanie Obi Wana z postacią Bridgesa jaką odgrywał w Big Lebowskim ;)

ocenił(a) film na 9
diana6echo

Lebowskiego nie oglądałem, wiem że to grzech ale w tym roku obejrzę na pewno :) Ale ze względu na Jeffa obiecałem sobie jakiś czas temu go zobaczyć.

ocenił(a) film na 9
diana6echo

No właśnie miałem takie same odczucie. Pod koniec przeistoczył się w mistrza Jedi, jak przyciągnął CLU swoją mocą :P
Ps. Nie sil się wykazywać głupoty ludziom miernym. Nie da się... Gdybym mógł usunąłbym cały ten temat, bo jest zbędny :)

ocenił(a) film na 9
diana6echo

Mi także Flynn Sr skojarzył się z Obi wanem... Więcej - Postać Zuse'a przypomina mi hybrydę Jokera (z kreskówek) lub Riddlera w wykonaniu Jima Carryeya (z "batman:forever") w połączeniu z Bliźniakami w "Matrix: Reloaded";] Przypadek? A swoją drogą głupie jest porównanie tego filmu do Matrixa. Jest to mniej więcej tak jakby porównywać "Star Treck'a" do "Star Wars'ów":)

ocenił(a) film na 7
darth_konio

bo ja wiem czy takie głupie.. wszakże the Grid mógł być takim początkiem Matrixa ;)

ocenił(a) film na 9
diana6echo

Ja jestem ciekaw dlaczego film nazywa się Tron:Dziedzictwo, czy to podpowiedź dalszych losów Trona? Tak naprawdę to o nim winien być ten film, wiemy że na koniec się nawrócił :)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 7
falkuu

już sobie wyobrażam to: Tron: Defragmentacja, Tron: Konfiguracja xD
po 28latach nawet fanom trzeba odświeżyć pamięć, a bardziej rozgarnięty nastolatek pomyśli sobie "po kiego dali tam dwukropek" i pójdzie za szlakiem do pierwszego filmu..
gdyby dali inny tytuł na pewno posypałyby się komentarze w stylu "hej, czy wam to nie przypomina tego starego filmu z..." i producenci musieliby się tłumaczyć dodatkowo o co chodzi.

ocenił(a) film na 7
falkuu

Symbolika Boga mówisz. Bóg tworzy swych synów ( pierwotnie obu dobrych ) Trona ( ostatecznie dobro ) i Clu ( ostatecznie zło ). Chłopiec symbolizije ludzkość. Ciekawe co na to Kosiński, i czym jest zewnetrzny świat ? He, he, he. Czego to ludzie nie są w stanie dostrzeć w prostej nastawionej na zysk widowiskowej i tylko widowiskowej produkcji. Najprawdopodobniej jest tak. Kosińskiego wybrano bo zrobił już kilka reklam samochodów w podobnej komputerowej stylizacji co mozna zalukać w necie. Wzięto na warsztat pierwszego TRONA i główkowano co zrobić by wymyślone już wcześniej widowiskowe sceny połączyć w jakąś logiczną całość. Stworzono prostą fabułę będącą pretekstem do niezłych animacji. Na wszystko nałożono szablon walki dobra ze złem, a że akcja dzieje się w komputerowym dysku logicznym jest że wszystko musiało mieć swego twórcę. W tym sensie Flynn jest Bogiem. Zasadniczym problemem jest coś innego. Mianowicie nielogiczność wynikająca z tego iż programy tworzy się z zewnątrz komputera. To część urzytkowników których nazwę kreatorami jest autorami programów. Tak jak w Matrixsie. Roboty w realu stworzyły programy do kontroli ludzi. Nawet Smith był ich dziełem. Tyle że podobnie jak Neo stał się nie do końca kontrolowanym wirusem. Dlatego ja nie doszukuję się teologicznych i mistycznych przesłań w filmach rozrywkowych typu Kroniki Narnii, Matrix, Gwiezdne wojny, Avatar, czy Tron, i to nawet wówczas gdy filmy te zawierają pwene namiastki takich treści. Przypomnijcie sobie Kosiarza umysłów. Nara.

ocenił(a) film na 8
Rahabiel

Film pięknie prezentuje cyberświat, jego działanie, wady i zalety. Bardzo podobały mi się sceny walki na dyski, szybkie pojazdy i niespotykane stroje (białe dla dobrych, czerwone dla złych). Świat wirtualny pięknie wykreowany, a 3D tylko dodaje uroku. Niektóre efekty zmusiły mi wręcz do przymusowego zamknięcia oczu. Przesłanie mówi nam, że nie opłaca podążać bez sensu za ideałem, który nie istnieje. Postępowanie takie może nas tylko wprowadzić w kłopoty. Szkoda, że Kevin na końcu musiał umrzeć, aby pokonać Clu. Cieszę się za to, że Quorra przedostała się do świata Sama, który zgodził się jednak przejąć Encom. Doskonała muzyka, magiczna atmosfera i całkiem dobra gra aktorska (szczególne podziękowania dla aktora grającego Zuse'a) sprawiają, że produkcję mogę ocenić na bardzo atrakcyjną i interesującą. Chciałabym dodać, że Jeff Bridges jest 1. aktorem w historii kina, który zagrał w filmie razem ze swoim młodszym wcieleniem. Daję 8/10.

ocenił(a) film na 7
BelPat

Ja też zamknęłem raz oczy. Tyle że ze znurzenia podczas pościgu samolotami. To już raz było podczas widowiskowego wyścigu motorów. Powtórzenie niemal tych samych ujęć, nie podobało mi się, mimo że było równie widowiskowe. Twórcy mogli się bardziej wysilić a poszli na łatwiznę. Co za dużo to nie zdrowo. Moim zdaniem sceny były zbyt podobne do wczesniejszych. Reszta, wizualnie świetna. Szczególnie walka na dyski i sekwencje gdy Clu przemiawia do swoich oddziałów, oraz jego desant na lokal tego gościa z świecąca laską.. Super finał w którym Flynn powstrzymuje Clu. Czułem jednak pewien niedosyt. Trudno nawet powiedzieć o co dokładnie chodzi. Zupełnie takie same odczucia miałem po najnowszym Harrym Potterze. Niby wszystko świetne a jednak brak iskry. Jakaś niewidzialna bariera ograniczająca twórców trzyma opowiadaną przez nich historię w szponach z góry założonych szablonów. Moja ocena 6/10. Twórcy w swej kampanii reklamowej sugerują doznania z projekcji filmu porównywalne do tych z Avatara. Nie jestem zagożałym fanem niebieskich indian ale Świat Dysku nie poruszył mej wyobraźni bardziej niż wizyta na Pandorze. Mimo wszystko jest to obok Incepcji najorginalniejsza fantazja od czasu Avatara i Dystryktu 9. Teraz czekam na Bitwę o Los Angeles. Premiera w Marcu.

ocenił(a) film na 9
Rahabiel

"C.L.U. nie ptorafi tworzyć programów, może tylko zmieniać ich kod" powiedział Flynn.