Wzruszająca, realna historia. Super główni bohaterzy i aktorzy. Pokazuje straszne życie z taką chorobą i łapanie najmniejszych powodów do radości. Piękny romans, ładny film, spoko zakończenie. Pod kątem psychologicznym też ciekawie, że osoba będąca świadoma swojej nadchodzącej śmierci tworzy własny harmonogram błahostek, które sprawiają jej radość i, nad którymi chce kontrolować. Tacy inaczej postrzegają życie i cieszą się z małych rzeczy.