Głupia, idiotyczna wręcz fabuła, słabe kreacje obu 'gwiazd', w sumie oprocz muzyki wszystko leży w tym filmie, ze scenariuszem przede wszystkim. Najbardziej pdoboał mi się motyw, jak spalony na popiół list, oblany potem wodą pozbierali w kupe, polali magicznym płynem i wyczarowali z niego tresc. Ah ta bohaterska policja.
Fabuła jest pełna absurdów, a finałowa "niespodzianka" i punkt kulminacyjny to żenada, jak się zastanowi o co w tym filmie naprawdę chodzi.
Szkoda mi tu analizować te wszystkie absurdy filmu z naciskiem na finał, ale szczerze - wchodzi teraz do kin pare ciekawych filmow, wiec jest masa innych opcji na wydanie tych parunastu zlotych. Ale film i tak sie sprzeda ze wzgledu na obsade, potem zgarnie maliny i szafa gra.