miejscami zastanawialem sie czy to nie jakas epicka opowiesc w stylu tanczacego z
wilkami. i to muse na zakonczenie ni przypial ni wypial. jakas pomylka.
szereg bledow typu Angelina plynie lodka a kabinie widac czlonka ekipy lub wchodzi ubana
w jeden ciuch a nagle w nastepnej scenie ma na sobie cos zupelnie innego.
moglo byc niezle a jest srednio.