Szczerze przyznam, ze film jest calkiem niezly - mozna tak powiedziec bo oczekiwania co do niego nie byly za wysokie.
Porzadnie wyrezyserowane sceny walki - Jet Li pokazal, ze zna sie na kopaninie :)), dobra muzyka oraz ciekawe efekty sprawily, ze ten krociutki film ogladalo sie calkiem przyjemnie.... No wlasnie byl krotki i to z jednej strony dobrze - unikneli zbednych dluzyzn, ale ma sie pewien niedosyt po zakonczeniu. No i pare drobizgow oczywiscie:
-czemu Roedecker walczyl z nim skoro i tak nie mial sznas???
-to zakonczenie co niby mialo znaczyc??? - ze bedzie walczyl z nimi w niekonczonosc??? - jest bardzio niejasne
-no i niby dialogi, ktore w duzej mierze usunieto z filmu :)) - nie sa jakies super, ale mpga byc....
Podobalo mi jsie oczywiscie jeszcze pomysl na rownolegle wszechswiaty, ktroego potencjalu tworcy nawet nie tkneli - wszystkie te swiaty wygladaja tak samo a mogli zrobic na prawde ciekawy pokaz efektow - jedynie co pokazali jako roznice to innego prezydenta USA w roznych swiatach...... to tez takie patriotyczne - USA zawsze i wszedzie... nawet i w innym wszechswiecie :))))