Uważam za 'drobne' nieporozumienie nominacje do nagrody maliny dla Sally Field za rolę Betty, film mocny a Sally jak zwykle w świetnej kondycji - uważam tę Panią za ważną część całej amerykańskiej kinomatografii, nie pamiętam słabych ról a jak widzę 'Sally Field' w obsadzie jakiegoś filmu, to oglądam go zawsze i zawsze przede wszystkim ze względu na nia. Tak też było w przypadku tego filmu.
No chyba że to jakaś polityczna nominacja w ramach rekompensaty - tak czy inaczej ostro chybiona.