Film jest strasznie naciągany. Nie chce już pisać o tym co raczej nie zdarzyłoby sie w rzeczywistości a zdarzyło sie w U-571, bo powtarzałbym się tylko. Szkoda że przy okazji Enigmy nie padło nic o polskim wkładzie w jej rozszyfrowanie (chociaż przy okazji końcowych napisów). Mimo wszystko filmy z udziałem u-botów (czy innych łodzi podwodnych) maja w sobie jakąś magię, przyciągają i fajnie mi się je ogląda. Dlatego przymykam oko na wszelakie naciągnięcia i stwierdzam że nie było aż tak źle ;)