Zawsze się boję filmów jednego aktora, ale Gierszał pociągnął to tak, że ani razu nie spojrzałam na zegarek. A najlepsze jest to, że Magnus, nie jest żadnym aktorem, tylko włodarzem tej wyspy, który zgodził się, na przyjazd ekipy i nagrywanie dokładnie tak jak w filmie - w zamian za to, że będa mu pomagać w polu
owieczki? Na to by wychodziło sądząc po tym jak ciągle główny bohater musi się z nią zmagać. Wizualnie ładny obraz, tematycznie trudny i ciężki, ale ogląda się z zainteresowaniem. Świetny Gierszał. Warto.
W swojej liryczności przypomina Nomadland i wbrew pozorom wykluczenie dodatkowych bohaterów robi mu dobrze. Wspaniałą przyroda, która wręcz wzrusza, bohater w którym każdy widzi siebie i Cupcake, ktora roztapia najtwardsze serca. Wszystko połączone z zapierającymi dech ujęciami i wspaniałą muzyką. Chciałoby się tylko...
więcejZachęcony ciekawym opisem wybrałem się na ten film. W sumie nie wiem czego więcej oczekiwałem ale ten film jest po prostu nudny. Przytoczyć można "Wild" czy "Nomadland", w których to głębi było znacznie więcej. Na plus jest fakt, że w tym filmie nie ma żadnych zbędnych symbolik czy retrospekcji. Jedynie Gierszał i jego...
więcejJa zrozumiałem ten film tak że Bartek zjadał te owce pod postacią wilka( nie jest to pokazane w filmie, ale inteligentny widz się tego domyśli ) Na końcu leży objedzony po sutym posiłku złożonym z mamy CupCake'a, którą znalazł w tym wąwozie...na samego CupCake'a nie starczyło miejsca w brzusiu, fajna bajka:)
z cyklu: less is more,
tudzież prosta historia
(z oskarową rolą parzystokopytnej)
krzyczy sporadycznie, nieraz wyjeżdża za linie i czasem zbyt prędka w stawianiu kropki, akcentu albo pogrubienia tam gdzie powinna pozostać na granicy białej plamy, szeptu i dookreślenia
(szukam dziury w całym, ale to z...