PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=188513}

Ultimatum Bourne'a

The Bourne Ultimatum
2007
7,7 183 tys. ocen
7,7 10 1 182842
7,6 29 krytyków
Ultimatum Bourne'a
powrót do forum filmu Ultimatum Bourne'a

Powyzsze twierdzenie nie podlega dyskusji ;D

VvX

hmmmm taaaaaaaaaaaa
a po za tym wszyscy zdrowi?

ocenił(a) film na 5
herbstnebel

"hmmmm taaaaaaaaaaaa
a po za tym wszyscy zdrowi"

Poniższa wypowiedź tyczy się książkowej postaci Jasona Bourne'a i filmowej postaci Jamesa Bonda. Książek o agencie 007 nie czytałem, więc się nie wypowiadam.

Stwierdzenie zawarte w pierwszym poście jest jak najbardziej słuszne. Jason Bourne, zarówno książkowy, jak i filmowy posiada swoją historię (a raczej jej nie posiada i ot cała historia :)), swoje uczucia, a przede wszystkim jest człowiekiem, w przeciwieństwie do Bonda, który ma zero jakichkolwiek moralnych rosterek, a jego metody pracy są po prostu śmieszne. "Nazywam się Bond, James Bond", a potem zadyma... Metody Jasona Bourne'a są bardziej wyszukane. Agent stworzony przez Roberta Ludluma jest zwany "kameleonem". Potrafi wtopić się w tłum i zinfiltrować wroga. Potrafi też z ukrycia go obserwować, a w razie czego unicestwić. Jest typowym tajnym agentem. Za to 007 tylko przedstawia się swoim nazwiskiem i robi zadymę. Książkowa seria o Bournie jest jedną z moich ulubionych, a jej adaptacje są bardzo dobrymi filmami akcji. Filmy z Bondem to marne, schematyczne i przewidywalne kino akcji, które może było dobre w latach 60 i 70, ale teraz przyciąga ludzi tylko marka.
No to wszystko, co mam na ten temat do powiedzenia.

VvX

Austin Powers > Bourne > Bond

;d
Kto dopisze dalszy ciąg?

mateusz_f_

master.jau < Austin Powers > Bourne > Bond

Soniccc

:P Matematycznie rzecz ujmując (co nie jest sprzeczne z żadnym z powyższych równań) chciałbym sformułować następującą teorię (dowód jest oczywisty więc nie będę go przedstawiał).

jeżeli:

bond = u
bourne = w
austin powers = x
master.jau = y
sonique = z

da się udowodnić, że:

1). w > u,

2). x > w, czyli też x > u,

3). y < x, (pełna moja zgoda z tą teorią), jednak nie da się udowodnić, że:

y < w oraz że y < u.

Jednym słowem: bardzo dziekuję z za slowa uznania i umieszczenie mnie w tak szacownym gronie. Z: jesteś milutka,

Pozdrawiam wszystkich wielbicieli w, x oraz z ;)




mateusz_f_

I'm Laughing Out Loud, now...
Oł dżisus... ;PP

A tak apropo to raczej powinienem być chyba "milutki" a nie "milutka"...

Soniccc

sugerowalem sie ksywka pewnej dj-ki (sonique) ;)

tymniemniej powyzsze stwierdzenia pozostaja w moim mniemaniu prawdziwe ;)

ocenił(a) film na 6
VvX

wy mi tu nie piszcie że Powers jest lepszy od Bourne'a bo to obraża moje uczucia, kiedy mój ulubiony bohater książkowy, filmowy i Bóg wie jeszcze jaki jest oceniany jako gorszy od jakiegoś parodianta. całkowicie się zgadzam z Don Vito. pozdrawiam

Kain

Bourne jest zdecydowanie lepszy. Jeśli porównywaćby filmowych aktorów to również Damon jest lepszy od Bondów,a w szczególności od tego wymoczka craiga.

ocenił(a) film na 5
jacekwielgosz

Craig to jeden z lepszych odtwórców roli Bonda i całkiem niezły aktor.

Ichthys

No chyba jednak nie!! Craig wcielił się w Bonda tak jakby robił to z musu. Już nawet w Lazembym i Daltonie było więcej pasji

ocenił(a) film na 5
jacekwielgosz

Widać inaczej zinterpretowaliśmy tę postać. Nie mam zamiaru się kłócić o Bonda, który mi zwisa.