Jak dla mnie film to totalne dno. Moja ocena 1/10. Aktorstwo - brak. Totalnie przewidywalna. Każda walka ma ten sam przebieg. Koleś dostaje w mordę, następnie wstaje i okazuje się, że ten drugi koleś nie ma mordy. Strata czasu. Nic w tym się filmie nie dzieje. Nawet muzyka klapa. Niczym ten film może się pochwalić. Jak ktoś lubi oglądać masakrę - to niech obejrzy Piłę lub Hostel, bo tutaj walki są do kitu. Mimo, że zawodnicy łamią sobie gnaty. Już nawet "Dżudo Honor" jest przy tym o niebo lepsze.