Co sądzicie o tej postaci? Trochę go nie rozumiem kochał Sonię a mimo to zabił ją przez związek z Lucianem... Potem okłamał Selene mówiąc, że za zabójstwo jej rodziny były Lykanie choć wtedy włączyło mu się człowieczeństwo i nie zabił Selene. I co mnie u niego drażni to, że bardziej ufał takiemu wypierdkowi jak Kraven niż Selene... Dla mnie to postać pełna sprzeczności lubiłem go do momentu kiedy dowiedziałem się że zabił Sonię i zamordował rodzinę Seleny...
Victor to rasista i zabił Sonię dlatego, że była w ciąży z wilkołakiem, więc urodziłaby hybrydę. A dla Victora był to szczyt świętokradztwa, dlatego nie wahał się unicestwić własną córkę.
Dla mnie z kolei jest bezsensowna końcówka filmu, gdzie Selena mówi, że władzę przejmie Victor i znów wampiry zaczną polować na wilkołaki, jak i na nią. Czemu po prostu nie poszła i nie zabiła tego Marcusa, by zakończyć wojnę, skoro był on jak Victor tym złym?
Mnie bardziej interesuje czemu zamiast szukac krewnych Corvinusa po prostu nie zlapali jakiejs wampirzycy i nie zaplodnili...
Bo taka hybryda nie byłaby tak potężna jak ta, w której drzemie krew Corvinusa. :) Tak mi się wydaje, nie pamiętam już dobrze tego filmu ale na dniach chcę go sobie przypomnieć.