Ten film jest chory sama go nierozumiem, jak sie go oglada to mozna sfizmy dostac

Abby myśle ze rzeczywiscie była chora na "coś"a ciąża to spotegowała. Generalnie chodziło o Lydie miała bardzo duży wpływ na dziewczyny. Myśle że Lydia kochała Abby nie jak przyjaciółke ale coś więcej i po jej śmierci nie była ważna dla nikogo bo matka miała ją gdzieś wiec zaczeła swoje przedstawienie. To coś podobnego jak guru w sektach on ma w sobie coś takiego że ludzie wierza mu bezgranicznie i potrafia robic rożne rzeczy mniej lub bardziej świadomie.W tym wypadku są te powiedzmy omdlenia Tak chyba to najprościej umiem wytłumaczyć. Fajnie zaznaczyli ta jedna dziewczyne która nie ulegała Lydii osoba mocno stąpajaca po ziemi.

ech dziewczyny :) film jest prosty i przejrzysty choć wydaje się zagmatwany .... ale kilka subtelnych scen wyjaśnia wszystko :)

po 1. matka Lidii została zgwałcona i nie dość traumy (która przez lata trwa jak widzimy) to zostawia ją mąż z 2 dzieci :) ... jej zdołowanie (co objawia się nieobecnością) potęguje się z dnia na dzień, bo córka przypomina jej nie tylko tym że jest owocem owego gwałciciela, lecz i wizualnie! (powiedziała:"Przyszedł z Mroku" (czy jakoś tak)....)
po.2 Lydia która kochała Abby (i tak i tak :) ...) nie mogła poradzić sobie z jej stratą ...
po 3. Lydia i Abby były liderkami w grupie i kształtowały/narzucały trendy ...
po 4. Omdlenia=Upadanie: Dziewczyny "pobudzały się seksualnie i wpadały w omdlenia" (pobudzały mięśnie kegla) bo potrzebowały rozładować napięcie seksualne u nastolatek... "dopisując" między sobą historyjkę o niezwykłej epidemii i mocach i wchodzeniu na kolejne "etapy".... a każda która omdlewała (była to też forma buntu) stawała się "fajniejsza" stąd "epidemia" bo w szkole każdy chce należeć do grupy "tych wybranych-fajniejszych"
po 5. cała sytuacja jak na tamte czasy było kłopotliwe dla nauczycieli bo się o tych sprawach nie mówiło jest to powiedziane w chyba 2 scenach... 1 z dyrektorką która mówi że to "zbiorowy syndrom Histerii" a 2 gdzie 2 nauczycielki rozmawiają o tym w tajemnicy i starsza się śmieje że jak dorosną to im się te "umiejętności" przydadzą...
po 6. nastolatka która nie ulegała Lydii była inteligentna i interesowała ja głównie nauka i zwyczajnie nie zależało jej na byciu w gronie "tych najfajniejszych" i bawiło ją całe "zamieszanie, upadanie i wszelkie inicjacje"
no i finał :) gdzie matka widząc "histerię/szał" córki i mysląc że się utopi/ła "wraca do rzeczywistości" i zmienia swoje nastawienie ... co rokuje dobrze na przyszłość i jest niejako szczęśliwym zakończeniem całej tej prywatnej i szkolnej "histerii/buntu" która przez lata narastała w Lidii z braku jasności własnej tożsamości i nieobecności/obojetności ze strony matki.

jakoś TAK :) ..... Film zrealizowany Przez Kobietę w subtelnych scenach i niedomówieniach, ulotnych decydujących momentach porusza trudny seksualny Świat Kobiet
dorastanie, inicjacje seksualne, pierwsze razy, ciąża, poronienia, gwałt, ciemnota, przemilczenia, moralność w różnych wydaniach ...itd.

no i jeszcze jedno: Krytycy porównują go do filmu "Piknik pod Wiszącą Skałą" ...ja się nie zgadzam z takim porównaniem bo Tam nic nie jest jasne, całość jest wielką Tajemnicą a Tu w subtelnych scenach całość podana na "tacy" :) wystarczy uważnie oglądać :) ......................... no i muza dla mnie Genialna :)

Tak naprawdę ten film jest o tym, że umysł może spowodować i wytworzyć wszystko :)
Lydia nie mogła sobie poradzić ze śmiercią Abbie, a nie było za bardzo nikogo, kto mógłby jej w tym pomóc, nikogo zbytnio nie obchodziło co przeżywa. Ponieważ Abbie na krótko przed śmiercią zaczęła miec te dziwne omdlenia (nie wiadomo czym spowodowane, pewnie nie tylko ciążą, może faktycznie miała jakąs utajoną chorobę), umysł Lydii, który usiłował sobie jakoś poradzić z tą sytuacją, spowodował, że niejako "przejęła" te omdlenia - może w ten sposób czuła sie cały czas blisko Abbie albo cos w tym rodzaju... A inne dziewczyny się od niej po prostu "zaraziły" - mimo braku fizycznych objawów, zaraziły się po prostu przez "zbiorowy umysł", w takich zbiorowościach kobiet, a zwłaszcza młodych dziewcząt, jest to dość powszechnie spotykane zjawisko, że zaczynają one przejmowac od siebie nawzajem te same odczucia, emocje, zachowania, nawet wygląd i barwę głosu. To wszystko pokazuje, co potrafi umysł :)
A ta jedna dziewczyna, która się nie "zaraziła", była "odporna" - myślę, że nieprzypadkowo w jednej ze scen odwołuje się do Uspieńskiego. Uspieński, Gurdżijew... dopowiedzcie sobie resztę. Być może dziewczyna medytowała albo była zaangażowana w jakieś inne praktyki duchowe według Gurdżijewa, a w takim razie nic dziwnego, że dało jej to odporność na wpływ "zbiorowego umysłu", odporność po prostu na iluzję.

Jeszcze przejęły to mruganie, co jeszcze bardziej rzuca w oczy zjawisko indukowania sobie choroby abbie.